Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Tragiczny finał sąsiedzkich konfliktów

Data publikacji 13.05.2015

Za usiłowanie zabójstwa odpowie 40-letni mężczyzna podejrzany o kilkukrotne ranienie nożem 22-latka, biorącego udział w ognisku, które rozpalono na ternie należącym do jednego z napastników. Dwóch pozostałych podejrzanych usłyszało zarzuty udziału w pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia.Wobec głównego napastnika prokurator wystąpił z wnioskiem o tymczasowy areszt. Wobec dwójki pozostałych podejrzanych zastosowano dozór policyjny. Policjanci pod nadzorem prokuratora cały czas pracują nad wyjaśnieniem okoliczności tej sprawy.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 9 maja 2015 roku, siedmioosobowa grupa młodych mieszkańców miejscowości Rossocha paliła ognisko na polu należącym do jednego z późniejszych napastników. Około godziny 22.00 przyjechał w to miejsce 34-letni właściciel i nakazał opuszczenie jego terenu. Wezwał także policjantów, którzy nałożyli mandat na organizatora ogniska. Młodzi ludzie opuścili teren prywatny, jednak po jakimś czasie wrócili po pozostawiony w miejscu ogniska telefon. 10 maja 2015 r., około godziny 1.30, właściciel wrócił z kilkoma innymi osobami i wspólnie, używając noża i łopaty, zaatakowali pokrzywdzonych. 40-latek używając noża sześciokrotnie ugodził nim 22-latka w plecy. Niebezpiecznych narzędzi używała także żona właściciela, raniąc nożem jednego z imprezowiczów, na szczeście niegroźnie w ucho.

Kiedy policjanci dojechali na miejsce, podejrzewanych już nie było. Po rozmowie ze świadkami funckjonariaszu zatrzymali 40-letniego mieszkańca gminy Rawa Mazowiecka, który został wskazany jako sprawca oraz 34-letniego właściciela gruntu i jego żonę. Policjanci zabezpieczyli ukryty na drzewie nóż oraz szpadel.

Za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Wobec głównego napastnika prokurator wystąpił z wnioskiem o tymczasowy areszt. Wobec dwójki pozostałych podejrzanych zastosowano dozór policyjny. Policjanci pod nadzorem prokuratora cały czas pracują nad wyjaśnieniem okoliczności tej sprawy.

(KWP w Łodzi / mw)

Powrót na górę strony