Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadli na kradzieży listew aluminiowych z wind

Data publikacji 28.02.2006

Północnoprascy kryminalni zatrzymali kobietę i mężczyznę handlujących listwami skradzionymi z wind w budynkach na Szmulkach. Zarzut paserstwa postawiono też właścicielowi skupu złomu i jego pracownikowi. Zatrzymani narazili na kilkunastotysięczne straty administratorów kilkunastu budynków.

Kryminalni z Pragi Północ otrzymali wiele zgłoszeń dotyczących kradzieży aluminiowych listew z wind budynków przy Al. Tysiąclecia, Wołomińskiej, Wiosennej, Białostockiej i Łomżyńskiej. Postanowili wziąć pod lupę skup złomu przy ul. Śnieżnej. Przygotowano zasadzkę. Po kilku godzinach obserwacji zauważyli kobietę i mężczyznę, którzy szli z wyładowanymi torbami do skupu. Wylegitymowali parę iprzeszukali torbę. Były w niej pogięte listwy aluminiowe. Zatrzymano 29-letniego Rafała S. i 29-letnią Monikę P.

Kryminalni weszli również do skupu złomu. W dwóch kontenerach znaleźli pocięte na metrowe kawałki listwy. Po zważeniu okazało się, że właściciel Artur S. (34 l.) skupił aż 100 kg tego towaru. Postawiono mu zarzut paserstwa, podobnie jak pracownikowi skupu Aleksandrowi K. (57 l.). Straty, na jakie narazili złodzieje listew administratorów budynków sięgają kilkunastu tysięcy złotych. Sami złodzieje zarobili w ten sposób około 500 zł. Rafałowi S. i Monice P. grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Taka sama kara czeka Artura S. i Aleksandra K.

Wcześniej (w połowie lutego) kryminalni z Pragi zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież listew aluminiowych w windach. Wtedy weszli do jednego z mieszkań w bloku przy ul. Radzymińskiej. Istniało uzasadnione podejrzenie, że przebywa tam mężczyzna trudniący się kradzieżą aluminiowych listew, zamontowanych w windach. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony, kiedy w drzwiach jego mieszkania stanęli policjanci. Nie stawiał oporu. Przyznał się, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy zdemontował listwy w kilku budynkach przy ul. Radzymińskiej i Łomżyńskiej. Później sprzedawał je wpobliskim skupie złomu. Policjanci postawili 35-letniemu Grzegorzowi M. zarzuty kradzieży. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony