Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Funkcjonariusze uratowali życie

Data publikacji 30.12.2016

Profesjonalizmem wykazała się policyjna załoga z Targówka w czasie interwencji przy ulicy Gliwickiej. Dzięki determinacji i umiejętnościom sierż. Łukasz Niewęgłowski oraz sierż. Jarosław Bieniek wspierani przez mł. asp. Daniela Sawickiego uratowali życie 89-letniemu mężczyźnie, który zasłabł w swoim domu. Szybka reakcja mundurowych sprawiła, że mężczyzna trafił do szpitala, gdzie został otoczony opieką lekarską. Policjanci z posterunku w Zaklikowie pomogli natomiast 84-letniej kobiecie, która przewróciła się we własnym domu i nie mogła wstać. Jej wołanie o pomoc usłyszał listonosz. Kobieta leżała na podłodze prawdopodobnie kilka dni. Mieszkanką Zaklikowa zaopiekowały się pracownice ośrodka pomocy społecznej.

Policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego na Targówku zostali skierowani na ul. Gliwicką w Warszawie, gdzie w jednym z domów miał zasłabnąć starszy mężczyzna. Pod podanym adresem oczekiwała 95-letnia kobieta. Zgłaszająca poinformowała mundurowych, że nie była w stanie pomóc 89-letniemu mężowi, który przewrócił się i znacznie osłabł.

Policjanci już na początku napotkali trudności. Zmuszeni byli sforsować ogrodzenie, by móc dostać się na posesję. W jednym z pokoi zauważyli leżącego na podłodze mężczyznę. Jego twarz skierowana była ku dołowi. 89-latek miał wyraźne problemy z oddychaniem.

Policjanci na miejsce wezwali załogę ratownictwa medycznego. W trakcie oczekiwania na wykwalifikowaną pomoc sierżanci ułożyli mężczyznę w pozycji bocznej bezpiecznej, a następnie udrożnili jego drogi oddechowe. Utrzymywali stały kontakt z 89-latkiem. Po chwili stan mężczyzny uległ widocznej poprawie.

Przybyły na miejsce zespół medyczny podjął decyzję o przewiezieniu poszkodowanego do szpitala. Dzięki natychmiastowej reakcji i pomocy policjantów 89-latkowi nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Do interwencji doszło po tym, jak do oficera dyżurnego stalowowolskiej komendy zadzwoniła zaniepokojona sąsiadka 84-letniej mieszkanki Zaklikowa. Kobieta poinformowała policjantów, że przechodzący listonosz usłyszał wołanie o pomoc dochodzące z mieszkania starszej kobiety, nie mógł tam jednak wejść bo drzwi były zamknięte.

Policjanci natychmiast udali się pod wskazany adres i potwierdzili zgłoszenie. Drzwi do mieszkania były zamknięte od środka. Funkcjonariusze wyważyli je i weszli do domu. Zastali leżącą na podłodze kobietę, pomogli jej wstać i powiadomili pogotowie ratunkowe.

Ustalili, że 84-latka ma problemy z poruszaniem się, jest osobą schorowaną. Z jej wypowiedzi wynikało, że przewróciła się na podłogę i nie mogła wstać, wzywała pomocy jednak nikt jej nie słyszał. Dopiero dzisiaj, ktoś usłyszał jej wołanie. Kobieta na podłodze leżała prawdopodobnie od wtorku.

Policjanci o sytuacji starszej pani powiadomili ośrodek pomocy społecznej, którego pracownice zaopiekowały się seniorką. Policjanci pomogli też naprawić uszkodzone drzwi.

(KSP, KWP w Rzeszowie / mw, ig)

Powrót na górę strony