Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Odpowiedzą za uprowadzenie mężczyzny

Data publikacji 29.03.2006

Dwóch mężczyzn podejrzanych o uprowadzenie mieszkańca Ochoty zatrzymali policjanci z Wydziału dw. z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw. Sprawcy swoją ofiarę przetrzymywali na terenie jednej z posesji w gminie Klembów. Prowadzący sprawę ustalają teraz, czy zatrzymani mają wspólników i czy na swoim sumieniu mają jeszcze inne uprowadzenia.

Informacja o uprowadzeniu 32-letniego mężczyzny trafiła do policjantów z Ochoty pod koniec września. Żona Rafała C. poinformowała, że jej mąż został uprowadzony sprzed swojego mieszkania. Sprawcy wciągnęli go do furgonetki i wywieźli poza Warszawę. Z jej relacji wynikało też, że jeszcze tego samego dnia wieczorem na telefon domowy skontaktowali się z nią przestępcy z żądaniem 600.000 złotych okupu w zamian za uwolnienie męża.

Na szczęście kobieta natychmiast o całej sprawie poinformowała Policję. Powiadomiono również funkcjonariuszy z Wydziału dw. z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw. Od tego momentu to właśnie oni zajęli się sprawą. Przesłuchali świadków, ustalili, gdzie mężczyzna był po raz ostatni widziany, badali środowisko przestępcze. Już pierwsze czynności pozwoliły wytypować krąg osób odpowiedzialnych.

Wszystko wskazywało na to, że jest to grupa mężczyzn z powiatu wołomińskiego. Gdy cztery dni później wieczorem do policjantów dotarła informacja, że 23-latek został uwolniony, funkcjonariusze wiedzieli, że dla nich to nie jest koniec sprawy. Bardzo szybko ustalono, że mężczyznę przetrzymywano na terenie jednej z posesji w gminie Klembów. Sprawcy byli wyjątkowo brutalni. Bili go, kopali. Podczas przeszukania posesji znaleziono kilkaset zegarków i sprzęt elektroniczny pochodzący z kradzieży.

Dzięki informacjom operacyjnym i przesłuchaniu 23-latka zawężono krąg poszukiwań sprawców. Policjanci z Wydziału dw. z Terrorem wiedzieli, kogo szukają. Zarówno Sławomir M. ps. Maliniak (l. 32), jak i Dariusz B. (l. 33) cały czas ukrywali się. Prowadzący bardzo skrupulatnie zbierali informacje, które mogły im pomóc w ustaleniu ich kryjówki.

Gdy wiedzieli już, kiedy i gdzie pojawią się, przygotowano zasadzkę. Obaj mężczyźni wpadli późnym wieczorem, w chwili, gdy wychodzili właśnie z jednej z restauracji przy ul. Modlińskiej na Tarchominie. Zatrzymani są doskonale znani Policji. Przewijali się już w sprawach dotyczących kradzieży samochodów. Teraz odpowiedzą za rozbój i usiłowanie wymuszenia rozbójniczego połączonego z pozbawieniem wolności ze szczególnym okrucieństwem. Policjanci z "Terroru" ustalą teraz, czy zatrzymani mieli wspólników, od jak dawna działali, i czy na swoim sumieniu mają jeszcze inne uprowadzenia.

Powrót na górę strony