Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kolejni oszuści w rękach policjantów

Data publikacji 25.10.2017

Kilka dni temu policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Krakowie zatrzymali 27-latka, podejrzanego o udział w tzw. oszustwie metodą „na wnuczka”. Mężczyzna, wspólnie z nieustalonymi osobami, wyłudził od dwóch starszych kobiet pieniądze w łącznej kwocie 92 tys. zł. 27-latek usłyszał zarzut oszustwa, grozi mu do 8 lat więzienia. Wczoraj do mieszkańców Buska – Zdroju dzwonił oszust. Osoba podająca się raz za „wnuczka”, raz za „policjanta” prosiła o przekazanie pieniędzy w zamian za „załatwienie” pomocy bliskiej osobie. Dwie osoby nie dały się oszukać, jedna przekazała oszustowi blisko 24 tys. zł. Stróże prawa zidentyfikowali i zatrzymali mężczyznę, który przyjechał po odbiór pieniędzy, a także odzyskali część pieniędzy.

Realizując materiały operacyjne krakowscy policjanci dotarli do 27-letniego mieszkańca woj. śląskiego, który uczestniczył w przestępczym procederze, w wyniku którego dwie starsze mieszkanki Krakowa straciły gotówkę w wysokości 92 tys. złotych. Kobiety zostały oszukane tzw. metodą „na wnuczka”.

Podobnie jak w innych tego typu przypadkach, przekazanie pieniędzy poprzedziła rozmowa telefoniczna, w trakcie której oszuści opowiedzieli seniorkom nieprawdziwą historię , tzw. legendę. Tym razem „legenda” polegała na tym, że do każdej ze starszych pań zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta, który poinformował je, że ich bliski krewny jest sprawcą wypadku. W wyniku domniemanego wypadku ucierpiała osoba, której należy niezwłocznie wypłacić odszkodowanie.

W celu uwiarygodnienia historii oszust podający się za policjanta miał przekazać telefon „krewnemu”, tak aby ten potwierdził, że zdarzenie miało miejsce. Kobiety chcąc pomóc najbliższym i uchronić ich przed konsekwencjami przekazały pieniądze 27-latkowi, który zgłosił się po ich odbiór.

Mężczyźnie postawiono zarzut oszustwa [art. 286 KK], jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do 8 lat. 27-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wobec zatrzymanego zastosowano środki wolnościowe w postaci dozoru policyjnego, poręczenia majątkowego oraz zakazu opuszczania kraju.

Trwają dalsze policyjne czynności, które maja na celu ustalenie pozostałych osób biorących udział w przestępczym procederze.

W związku z powtarzającymi się przypadkami oszustw metodą „na wnuczka” małopolska Policja apeluje o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi osobami.

Jedną z metod oszustów, którą stosują sprawcy jest także tzw. „metoda na litość”. Niejednokrotnie do mieszkania, najczęściej starszej osoby dzwoni lub puka nieznajomy prosząc o coś do jedzenia lub picia, lub informując o śmierci bliskich osób, czy opłaceniu drogiej operacji.

Oszuści są wyrafinowani i coraz częściej starają się uprawdopodobnić opisywane okoliczności udziałem kogoś zaufanego, np. policjanta. Przestępcy kontaktują się wówczas z potencjalną ofiarą i przedstawiają wymyśloną historię. Chwilę później oszuści ponownie dzwonią, a jeden z nich podaje się za policjanta ścigającego szajkę takich przestępców i prosi o przekazanie pieniędzy, aby sprawców zatrzymać na gorącym uczynku. Informuje również, że po „akcji” pieniądze wrócą do właściciela.

NALEŻY PAMIĘTAĆ, BY POD ŻADNYM POZOREM NIE PRZEKAZYWAĆ PIENIĘDZY OSOBOM, KTÓRYCH NIE ZNAMY OSOBIŚCIE, JAK I NIE WPUSZCZAĆ ICH DO MIESZKANIA!

Przypominamy, iż w przypadku odebrania telefonu z prośbą o udzielenie pożyczki należy zawsze:

  • Poprosić o osobisty kontakt osoby podające się za naszego krewnego.
  • Nie działać w pośpiechu i odłożyć termin udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni).
  • Nie ulegać presji czasu, którą wytwarzają oszuści, aby osiągnąć swój cel.
  • Potwierdzić informację u innych członków rodziny.
  • Nie przekazywać pieniędzy osobom obcym.

We wszystkich podejrzanych czy wątpliwych sytuacjach, należy niezwłocznie skontaktować się z Policją, dzwoniąc po numer alarmowy 997 lub 112, jak i przekazać swoje uwagi i spostrzeżenia swojemu dzielnicowemu.

***

Wczoraj po południu (24 października) do mieszkańców Buska – Zdroju dzwoniła osoba podająca się raz za „wnuczka”, raz za „policjanta”. Oszust prosił o przekazanie pieniędzy w zamian za „załatwienie” pomocy bliskiej osobie, która znalazła się w trudnej sytuacji życiowej. Dwie z trzech kobiet, do których dzwonił mężczyzna, nie dały się oszukać, natomiast trzecia przekazała naciągaczowi pieniądze. 82-letnia kobieta została poinformowana, że jej syn jest sprawcą wypadku drogowego i w zamian za pomoc w odstąpieniu od oskarżenia jej syna, trzeba przekazać „policjantowi” 32 tys. zł. Oszust przestrzegł też przed powiadomieniem Policji. Seniorka wypłaciła pieniądze z banku i zaraz po wyjściu przekazała blisko 24 tys. zł oszustowi. Kiedy wróciła do domu i ochłonęła z wrażeń, zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Natychmiast powiadomiła Policję.

Buscy stróże prawa zidentyfikowali mężczyznę, który przyjechał po odbiór pieniędzy. O pomoc w zatrzymaniu 28-latka, poprosili kolegów z Kielc. Funkcjonariusze podczas zatrzymania odzyskali część pieniędzy. Zwrócili się również do banków o wstrzymanie wykonanych już przelewów. Mężczyzna tłumaczy się, że był tylko pracownikiem, który miał odebrać pieniądze od osób wskazanych przez pracodawcę, którego osobiście nie zna i nie widział nigdy na oczy.

Przestrzegamy przed zawieraniem umów o pracę przez Internet, nie widząc przyszłego pracodawcy, nie mając podpisanej umowy o pracę, ani nie znając siedziby firmy. W ten sposób można wpędzić się w kłopoty, a nawet stać się wspólnikiem w przestępstwie.

Za oszustwo kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do 8 lat.

(KWP w Krakowie, KWP w Kielcach / ig)

Powrót na górę strony