Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Czujni także po służbie

Data publikacji 06.11.2017

Komendant Komisariatu Policji w Raszynie nie dopuścił, żeby nietrzeźwy mężczyzna ruszył w dalszą drogę. Policjant z zamojskiej komendy będąc po służbie, również zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Jadąc samochodem nagle wyprzedził go pojazd, za kierownicą którego siedział mężczyzna, którego policjant widział wcześniej na stacji paliw. Jego zachowanie wskazywało na to, że jest pijany. Okazało się, że mężczyzna poruszał się po terenie gminy Zamość mając w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Policjant Ogniwa patrolowo-interwencyjnego Komisariatu Policji w Kętach, także w czasie wolnym od służby zatrzymał pijanego kierowcę. Nietrzeźwy 27-letni mieszkaniec Gminy Kęty, wsiadł za kierownicę swojego auta mając w organizmie blisko 2 promile alkoholu.

4 listopada 2017 roku o godzinie 16.20, dyżurny rawskiej policji otrzymał zgłoszenie o ujęciu nietrzeźwego kierującego. Jak ustalili policjanci w rozmowie ze świadkiem, w Rawie Mazowieckiej na ulicy Tomaszowskiej pod sklep podjechał mercedes. Jego kierowca chwiejnym krokiem poszedł na zakupy. Po wyjściu ze sklepu chciał znowu wsiąść do samochodu i kontynuować dalszą jazdę. Wtedy dwaj bracia – mieszkańcy Rawy, którzy obserwowali go od momentu wysiadania z auta, podeszli do jego samochodu, poprosili żeby wysiadł i w ten sposób nie dopuścili do dalszej jazdy,. O fakcie tym powiadomili policję i do czasu przyjazdu mundurowych pilnowali mężczyzny. Jak się okazało, 37-letni mieszkaniec Rawy miał 2,3 promila alkoholu w organizmie. Jak się okazało, jeden z braci, którzy ujęli nietrzeźwego, to mieszkający w Rawie Komendant Komisariatu Policji w Raszynie.

To bardzo ważne, żeby reagować w sytuacji, kiedy nietrzeźwa osoba chce wsiąść za kierownicę. Niezależnie czy jesteśmy pasażerami czy przypadkowymi świadkami, niedopuszczenie do dalszej jazdy może uratować komuś życie.

***

W niedzielny poranek policjant Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego KMP w Zamościu wracając do domu po zakończonej służbie na jednej ze stacji paliw zauważył mężczyznę, którego stan wskazywał, że jest pijany. Kiedy policjant jechał już swoim samochodem nagle wyprzedził go pojazd marki Volkswagen, do którego wcześniej wsiadł pijany mężczyzna ze stacji paliw. Mundurowy jadąc za pojazdem, o swoich spostrzeżeniach natychmiast poinformował oficera dyżurnego zamojskiej komendy. Kiedy kierowca zatrzymał się, wyszło na jaw, że za kierownicą siedział ten sam mężczyzna, którego policjant widział na stacji. Kierowca volkswagena wysiadł z pojazdu i chciał udać się do domu, jednak policjant powstrzymał go przed tym. Po chwili na miejscu pojawił się patrol ruchu drogowego. Zbadano trzeźwość 51-letniego kierowcy volkswagena. Mężczyzna w organizmie miał ponad półtora promila alkoholu. Dalsze czynności z nietrzeźwym kierowcą zostały wykonane w komendzie przez funkcjonariuszy KMP w Zamościu.

Czujny mundurowy, który zatrzymał nietrzeźwego kierującego w Policji pracuje od 5 lat, a od roku pełni służbę w Wydziale Patrolowo - Interwencyjnym KMP w Zamościu. Dzięki jego postawie kolejny nietrzeźwy kierowca, który jeżdżąc na "podwójnym gazie" stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i innych uczestników ruchu drogowego, za swoje zachowanie odpowie przed Sądem. 51-latkowi grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

***

Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w Bulowicach, gdzie policjant, jadący swoim samochodem ulicą Bielską, dostrzegł  dziwne, stwarzające zagrożenie  manewry drogowe, kierowcy audi jadącego tuż przed nim. Funkcjonariusz pomyslał, że kierowca może być pod wpływem alkoholu lub podobnie działającego środka. O swoim spostrzeżeniu niezwłocznie powiadomił oficera dyżurnego, informując o kierunku, w którym jedzie. Po chwili kierowca audi skręcił w boczną uliczkę, gdzie się zatrzymał. Tuż za nim zatrzymał się również policjant. Widząc, że kierowca wysiadł i próbuje się oddalić, błyskawicznie dokonał jego zatrzymania, a następnie przekazał go kolegom z patrolu. Jak się okazało 27-latek wsiadł za kierownicę samochodu mając w organizmie 1,95 promila alkoholu. Mężczyzna w takim stanie wiózł swojego równie nietrzeźwego znajomego mieszkańca Kęt.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz zakaz prowadzenia pojazdów nie mniejszy niż trzy lata. Ponadto osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości musi się liczyć z konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd  obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne, w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł.

***

Dzielnicowy Posterunku Policji w Unisławiu (pow. chełmiński) będąc po służbie w drodze do domu ujął nietrzeźwego rowerzystę. Funkcjonariusz zareagował natychmiast, gdy zobaczył, że mężczyzna, jedzie bez oświetlenia i na dodatek „wężykiem”. Policjant uniemożliwił mu dalszą jazdę i zaalarmował kolegów będących w służbie. Rowerzysta „wydmuchał” prawie 2 promile.

Wczoraj (5 listopada) około 18:15 w Grzybnie, pow. chełmiński, dzielnicowy unisławskiego posterunku, będąc po służbie, zauważył rowerzystę jadącego bez oświetlenia, a na dodatek „wężykiem”. Policjant zareagował natychmiast. Uniemożliwił mu dalszą jazdę, po czym wezwał na miejsce swoich kolegów, którzy byli na służbie. Umundurowani policjanci przejęli od niego cyklistę. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec gminy Unisław. Alkotest wykazał, że ma w organizmie prawie 2 promile.

Za nieodpowiedzialne zachowanie został ukarany mandatem.

***

Do tego zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 3.00 w nocy. Będący na wolnym od służby Komendant Komisariatu III Policji w Lublinie jadąc od strony Biłgoraja w kierunku Lublina zauważył suzuki, którego kierująca wyjeżdżając z drogi podporządkowanej wymusiła pierwszeństwo innemu pojazdowi. Kierowca renault został zmuszony do gwałtownego hamowania, bo w przeciwnym razie mogłoby dojść do stłuczki.

Komendant poruszający się za suzuki widział, jak auto, nie dość, że jedzie z nadmierną prędkością,  to porusza się całą szerokością jezdni i ignoruje sygnalizację. Mł. insp. Piotr Kuczmara mając podejrzenie, że pojazdem kieruje osoba nietrzeźwa, o swoich podejrzeniach natychmiast powiadomił dyżurnego KMP w Lublinie. Przez całą drogę był w kontakcie z dyżurnym informując o kierunku jazdy kobiety. Na miejsce został skierowany patrol z lubelskiej drogówki.

W międzyczasie, kiedy kobieta zatrzymała się na skrzyżowaniu, komendant podszedł do jej pojazdu. Wtedy ta ruszyła naprzód, ignorując także policyjny radiowóz, który ruszył w jej stronę.

Suzuki zostało zatrzymane w rejonie Al. Unii Lubelskiej. Za kierownicą auta siedziała 33-letnia kobieta. Kiedy policjanci chcieli poddać ją badaniu urządzeniem  na zawartość alkoholu, ta przekonywała, że jest chora i nie jej w stanie dmuchnąć w alkomat. Kilka minut później to jej się jednak udało. Wynik wskazał ponad promil.

Na tym zakończyła się jazda kobiety, która wkrótce odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie: za  popełnienie szeregu wykroczeń w ruchu drogowym, jazdę w stanie nietrzeźwości oraz ucieczkę przed policyjną kontrolą. Niebawem 33-latka usłyszy stosowne zarzuty.

Mało brakowało, by doszło do tragedii na drodze. Na szczęście dzięki reakcji świadka, pijana kierująca została wyeliminowana z ruchu.

To nie pierwszy taki przypadek, kiedy komendant podjął natychmiastową reakcję będąc świadkiem łamania prawa. Kilka lat temu jako przełożony funkcjonariuszy z I komisariatu był świadkiem rozboju przy ul. Hempla. Podjął pieszy pościg za sprawcami przestępstwa i zatrzymał jednego z nich.

(KWP w Łodzi, KWP w Lublinie, KWP w Krakowie, KWP w Bydgoszczy / mw, ig)

Powrót na górę strony