Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci ratują ludzkie życia

Data publikacji 27.11.2017

Dzięki profesjonalnemu działaniu policjantów oraz ratowników medycznych Zespołu Medycznego Oddziału Prewencji Policji w Kielcach uratowano 55-letniego mieszkańca Kielc, który nieprzytomny leżał na klatce schodowej. Gdyby nie ich szybka reakcja oraz doświadczenie, ta sytuacja mogłaby skończyć się tragicznie. Mężczyzna po tym jak przywrócono mu czynności życiowe trafił do szpitala pod opiekę lekarzy. Z kolei policjanci z Komisariatu Policji w Alwerni w miejscowości Żarki uratowali mężczyznę, który chciał targnąć się na własne życie. Również mundurowi z lubskiej patrolówki uratowali 33-latka, który chciał popełnić samobójstwo. Policjanci weszli do mieszkania przez okno i w ostatniej chwili zdjeli pętlę z jego szyi. Natomiast gorliccy policjanci szybko odnaleźli 73-latka, który zaginął.

Wczoraj  tj. 26 listopada br. około godz. 19.00 policjanci zabezpieczający mecz piłkarski w Kielcach otrzymali zgłoszenie od kobiety, która wskazała, że na klatce jednego z boków znajduje się nieprzytomny mężczyzna. Policjanci natychmiast wspólnie z innym patrolem udali się we wskazane miejsce. Tam szybko potwierdzili informację i niezwłocznie rozpoczęli udzielanie pierwszej pomocy nieprzytomnemu kielczaninowi.

Na miejsce szybko dotarli też policyjni ratownicy medyczni, którzy również pełnili służbę w związku z odbywającym się meczem piłki nożnej. Mężczyznę wyniesiono przed blok i kontynuowano udzielanie pomocy. Na miejscu była również żona oraz znajomy 55-latka, który jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy znalazł go nieprzytomnego.

Policyjni ratownicy bardzo sprawnie wykonywali wszystkie czynności wykorzystując przy tym dostępny sprzęt policyjnej karetki. Do działań resuscytacyjnych funkcjonariuszy włączył się również zespół Państwowego Pogotowia Ratunkowego, który w międzyczasie dojechał na miejsce. W pewnym momencie u mężczyzny wrócił rytm serca. Po kilkunastu minutach dało się już wyczuć tętno, a gdy wróciło ono do normy przeniesiono mężczyznę do ambulansu. Następnie przewieziono go do szpitala, gdzie obecnie przebywa według oceny lekarzy w stanie stabilnym.

***

23 listopada br. dyżurny z Komisariatu Policji w Alwerni otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Żarki mężczyzna próbuje odebrać sobie życie. Na miejsce natychmiast skierowany został patrol w składzie sierż. sztab. Artur Wilk i sierż. sztab. Rafał Drabiec.

Mundurowi po przyjeździe na miejsce podane przez zgłaszającego musieli działać szybko, bo jak się okazało mężczyzna, którego dotyczyło zgłoszenie miał już założoną i zaciśniętą pętlę na szyi, drugi jej koniec przytwierdził do ogrodzenia.

Twarz mężczyzny była już sina, co wskazywało, że się dusi. Na szczęście policjanci zdążyli na czas, ściągnęli mu pętlę z szyi i wezwali pogotowie, które po przybyciu udzieliło niedoszłemu samobójcy pomocy medycznej. Z uwagi na konieczność wdrożenia specjalistycznego leczenia psychiatrycznego, mężczyzna, który targnął się na swoje życie został przewieziony do szpitala, gdzie zajęli się nim specjaliści. 

***

Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem tj. 26 listopada br. w jednej z miejscowości gminy Lubsko. Dyżurny Komisariatu Policji w Lubsku otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który chce popełnić samobójstwo. Liczyła się każda minuta, zważywszy na fakt, że nie udało się nawiązać z nim kontaktu telefonicznego.

Policjanci służby patrolowej sierż. sztab. Patryk Kozakiewicz oraz post. Piotr Bludo natychmiast udali się we wskazane miejsce. Drzwi do mieszkania były zamknięte, nikt nie reagował na pukanie. Policjanci nie wiedzieli, czy ktoś jest w środku, gdyż rolety były zasłonięte, a na ich nawoływanie nikt nie odpowiadał. Sprawdzili jeszcze pomieszczenia gospodarcze, które były otwarte, jednak nigdzie nie było żadnych osób. Funkcjonariusze za pośrednictwem dyżurnego wezwali Straż Pożarną, aby z ich pomocą wyważyć drzwi i dostać się do środka. Oczekując na strażaków nie dali za wygraną, nawoływali do otworzenia drzwi i pukali do okien. Policjanci obeszli cały budynek sprawdzając, czy jakieś okno jest uchylone. W pewnym momencie trafili  na takie, które dało się otworzyć. Weszli do środka budynku, gdzie w jednym z pokoi zauważyli mężczyznę z pętlą na szyi. Mundurowi błyskawicznie zaczęli działać i nie dopuścili do tragedii. 33-letniemu mężczyźnie została udzielona pierwsza pomoc przedmedyczna. Po chwili na miejscu pojawiali się strażacy i pogotowie ratunkowe.

Mężczyzna został oddany pod fachową opiekę i przewieziony do szpitala. Profesjonalne i natychmiastowe działanie policjantów sprawiło, że groźna sytuacja zakończyła się szczęśliwie.

***

Informacja o zaginięciu mężczyzny dotarła do dyżurnego gorlickiej komendy Policji w ostatni piątek tj. 24 listopada br. kilkanaście minut po godzinie 7.00. O zaginięciu mężczyzny powiadomił pracownik socjalny, który na co dzień opiekował się schorowanym mężczyzną. Na miejsce natychmiast udał się patrol, który przeszukał zabudowania i najbliższe otoczenie domu. Niestety bez rezultatu. Policjanci ustalili, że mężczyzna ostatni raz widziany był poza domem dzień wcześniej w godzinach popołudniowych.

Ze względu na okoliczności i realne zagrożenie dla życia mężczyzny, natychmiast podjęto decyzję o poszukiwaniach i na miejsce kierowano dodatkowe patrole. Wezwano także przewodnika z psem tropiącym, który miał pomagać w poszukiwaniach.

Kilka minut po godzinie 10.00 policjanci odnaleźli mężczyznę leżącego w zaroślach kilkaset metrów od miejsca zamieszkania. Był silnie wychłodzony. Po zabezpieczeniu mężczyzny, na miejsce natychmiast wezwano załogę pogotowia, która udzieliła mężczyźnie pomocy i przetransportowała go do gorlickiego szpitala. Wszystko wskazuje na to, że spędził on tam całą noc.

Na kanwie tego wydarzenia apelujemy, by nie pozostawać obojętnym wobec osób znajdujących się w sytuacji zagrażającej życiu. Na ryzyko wychłodzenia najczęściej narażone są osoby bezdomne oraz będące pod wpływem alkoholu, ale także osoby starsze i samotne, mające trudność z radzeniem sobie w codziennych czynnościach (na przykład poruszaniem się czy zadbaniem o zapewnienie odpowiedniej temperatury w pomieszczeniach). 

Gdy widzimy człowieka, któremu grozi zamarznięcie, reagujmy – wystarczy telefon pod  numer alarmowy 112 (lub 997 czy 986). Jeden telefon może uratować czyjeś życie!

***

Niewiele brakowało żeby 82-letni mieszkaniec Puław stracił życie. Chorujący od lat mężczyzna okaleczył się usiłując popełnić samobójstwo. Szybka i sprawna akcja wszystkich służb ratowniczych, w tym puławskich policjantów spowodowała, że mężczyźnie udzielono pomocy lekarskiej oraz przetransportowano go do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

W sobotę wieczorem dyżurny puławskiej komendy otrzymał zgłoszenie o próbie samobójczej w jednym z mieszkań na terenie Puław.  Na miejscu był już zespół ratownictwa medycznego oraz Straż Pożarna.

Mundurowi po otrzymanym sygnale bardzo szybko dotarli pod wskazany adres. Okazało się, że służby obecne na miejscu nie mogły dostać się do wnętrza mieszkania ponieważ nikt nie otwierał drzwi. Z mieszkania natomiast dobiegały jęki mężczyzny. Policjanci podjęli decyzję o wyważeniu drzwi.

Po wyważeniu drzwi przez strażaków, mundurowi zastali w mieszkaniu zakrwawionego, 82-letniego właściciela domu, który okaleczył się, usiłując popełnić samobójstwo. Jak się okazało, mężczyzna chorował od dłuższego czasu i to było przyczyną podjęcia przez niego desperackiego kroku. Udzielono mu pomocy lekarskiej, a następnie przetransportowano do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

***

24 listopada br. sierż. szt. Mariusz Przeniosło wspólnie z st. sierż. Zbigniewem Klimczakiem pełnili służbę patrolową na ulicach Szczucina. Około godz. 21.30 patrolując ul. Radomyślską, zauważyli leżącą na chodniku nieprzytomną nastolatkę. Policjanci nie mogli nawiązać z nią kontaktu słownego lecz wyczuwali silną woń alkoholu z jej ust.

Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do oceny paramentów życiowych dziewczyny, ułożyli ją w pozycji bocznej bezpiecznej, okryli folią ratunkowa i do przyjazdu karetki monitorowali jej stan. Przybyła na miejsce załoga pogotowia ratunkowego po badaniu stwierdziła, że nieletnia jest w stanie hipotermii, (temperatura jej ciała wynosiła 32 stopnie Celsjusza) w związku z czym błyskawiczni została przewieziona do szpitala. Ustalono, że dziewczyna ma 16 lat i jest mieszkanką województwa podkarpackiego. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu o całym zdarzeniu powiadomili rodziców 16–latki.

***

17 listopada br. funkcjonariusz Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego w czasie wolnym od służby, przejeżdżając ulica Łaską w Zduńskiej Woli, zauważył leżącego na chodniku mężczyznę, którego głowę przytrzymywał przypadkowy przechodzień wołający o pomoc.

Policjant natychmiast zatrzymał się i sprawdził funkcje życiowe nieprzytomnego mężczyzny. Po stwierdzeniu, że mężczyzna nie oddycha, a jego tętno nie jest wyczuwane, funkcjonariusz niezwłocznie przystąpił do reanimacji poszkodowanego. W tym czasie świadkowie zdarzenia wezwali na miejsce służby ratunkowe.

Policjant przez kilkanaście minut prowadził reanimację nieprzytomnego mężczyzny, aż do momentu, kiedy zaczął on samodzielnie oddychać. Po przybyciu załogi pogotowia ratunkowego mężczyzna z podejrzeniem nagłego zatrzymania krążenia został przetransportowany do Centrum Kardiologii Inwazyjnej w Sieradzu. W przywracaniu funkcji życiowych poszkodowanemu pomógł również ratownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, który również przypadkowo znalazł się na miejscu.

(KWP Kielce / KWP w Krakowie / KWP w Gorzowie Wlkp. / KWP w Krakowie / KWP w Lublinie / KWP w Krakowie / KWP w Łodzi / mg)

Powrót na górę strony