Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjantka po służbie złapała samochodowego włamywacza

Data publikacji 22.09.2018

Wrocławska policjantka spędzając wolne popołudnie z mężem i dziećmi zauważyła mężczyznę szybko oddalającego się od pojazdu, w którym był włączony alarm. Zdarzenie miało miejsce na terenie Bielan Wrocławskich, a zaparkowany tam samochód miał rozbitą szybę. Funkcjonariuszka razem z mężem szybko podjęła skuteczny pościg i chwilę później zatrzymała, jak się okazało, sprawcę kradzieży. Podejrzewany był agresywny i używał przemocy próbując uciec - został obezwładniony. Włamywacz trafił do policyjnego aresztu, a właściciel pojazdu odzyskał wszystkie skradzione przedmioty. Zatrzymanemu może teraz grozić kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariuszka z Komisariatu Policji Wrocław – Stare Miasto, będąc w czasie wolnym od służby, spędzała popołudnie razem z mężem i dziećmi w rejonie toru kartingowego na terenie Bielan Wrocławskich. W pewnym momencie uwagę policjantki przykuł odgłos alarmu wydobywający się z zaparkowanego nieopodal samochodu. Funkcjonariuszka zauważyła jak nieznany mężczyzna szybkim krokiem oddala się od pojazdu, niosąc w ręku szarą saszetkę. Tylna szyba tego samochodu była rozbita.

Policjantka zostawiła na chwilę dzieci pod opieką pracowników toru kartingowego i niezwłocznie, razem z mężem, podążyła w kierunku oddalającego się mężczyzny. 35-latek zaczął uciekać, jednak bezskutecznie. Po chwili mężczyzna został zatrzymany.

Był agresywny, wyrywał się i używał przemocy, próbując uciec. Jak się okazało, był to obywatel Ukrainy.

Po kilku minutach, na miejsce przyszedł również właściciel samochodu, który chwilę wcześniej sprawdzał alarm w swoim pojeździe i zauważył rozbitą szybę. Odzyskana saszetka należała do niego, a w środku były dokumenty, karty bankomatowe oraz gotówka.

Funkcjonariuszka w trakcie interwencji powiadomiła oficera dyżurnego wrocławskiej policji, który od razu skierował na miejsce patrol.

Sprawcę kradzieży z włamaniem przejęli funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław – Krzyki. Trafił on do policyjnego aresztu i teraz o jego losie decydować będzie sąd. 35-latkowi grozić może kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

(KWP we Wrocławiu / mw)

Powrót na górę strony