Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wywołał fałszywy alarm - został aresztowany na 2 miesiące

Data publikacji 07.02.2019

Mieszkaniec Starachowic, który został zatrzymany po tym jak kilka dni temu wywołał fałszywy alarm bombowy w jednym z obiektów na terenie Radomia, trafił do aresztu. Decyzją sądu zatrzymany spędzi tam dwa miesiące. Policjanci przypominają i przestrzegają autorów głupich żartów przed konsekwencjami jakie grożą za takie czyny. Za celowe i fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu można trafić za kratki nawet na 8 lat. Oprócz odpowiedzialności karnej, trzeba liczyć się również z możliwością pociągnięcia do odpowiedzialności finansowej.

W poniedziałek, 04.02.br., przed południem, na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna i poinformował, że w jednym z obiektów na terenie Radomia podłożona jest bomba. Policja natychmiast uruchomiła procedury. Policjanci zabezpieczyli teren, a pirotechnicy dokładnie sprawdzili budynek. Zaangażowani w działania policjanci podczas przeszukania nie znaleźli żadnego ładunku - alarm okazał się fałszywy.

Jednocześnie z czynnościami sprawdzającymi na miejscu, policjanci rozpoczęli namierzanie osoby, która przekazała informację o podłożeniu materiałów wybuchowych. Funkcjonariusze ustalili autora tego telefonu i starachowiccy policjanci zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim mieszkaniec Starachowic, który po zatrzymaniu został przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. W chwili zatrzymania był pijany. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Nieodpowiedzialny mężczyzna  trafił do policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Doprowadzono go do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut z art. 224a kodeksu karnego. Śledczy wnioskowali o tymczasowy areszt dla mężczyzny i w środę Sąd Rejonowy w Radomiu przychylił się do tego wniosku. Zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na  2 miesiące. Zatrzymany mieszkaniec Starachowic za popełnione przestępstwo będzie odpowiadał w warunkach recydywy, ponieważ był już podejrzany o wywołał fałszywych alarmów.

Przypominamy, że kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Anonimowy telefon o podłożeniu ładunków wybuchowych uruchamia całą lawinę działań policji i innych służb zaangażowanych w zabezpieczenie miejsca rzekomego podłożenia ładunku. Autorzy takich głupich żartów są jednak bardzo szybko ustalani i pociągani do odpowiedzialności karnej. Pamiętajmy, że oprócz odpowiedzialności karnej, takie osoby muszą się liczyć także z odpowiedzialnością cywilnoprawną, możliwością obciążenia kosztami przeprowadzonej akcji,  czy np. odszkodowaniami za straty spowodowane wstrzymaniem działalności danej instytucji.

(KWP w Radomiu / mw)

Powrót na górę strony