Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Hantle z kradzionego cynku

Data publikacji 27.03.2008

W ręce leszczyńskich policjantów wpadł złodziej cynku. Mężczyzna, z terenu budowy gdzie pracował, próbował wywieź firmowym samochodem warte 4 tys. złotych sztabki metalu. Tłumaczył funkcjonariuszom, że chciał z nich odlać hantle do ćwiczenia kulturystyki. "Zamiłowanie" do sportu może mężczyznę kosztować nawet do 5 lat więzienia.

Do komendy w Lesznie zadzwonił mężczyzna pracujący jako stróż na terenie budowy zakładu usługowego w Rydzynie. Poinformował oficera dyżurnego o tym, że zauważył brak 13 sztabek cynku. Natychmiast na budowę pojechali policjanci. Na miejscu funkcjonariusze zorientowali się, że na terenie cały czas pracuje brygada z firmy budowlanej. Wobec tego funkcjonariusze zdecydowali się zaczekać, aż "budowlańcy" zakończą pracę i wówczas sprawdzić czy któryś z nich nie usiłuje wynieść sztabek. Ostatecznie wśród wychodzących nie było "amatora" metalu. Okazało się jednak, że sztabki cynku usiłował wywieź samochodem firmowym 21-letni, mieszkaniec Rawicza. Firma wyceniła wartość skradzionego metalu na 4.000 zł.
Sprawca w rozmowie z policjantami tłumaczył się, że z metalu chciał odlać hantle do uprawiania kulturystyki. Zatrzymany usłyszał zarzut usiłowania kradzieży, za co grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
Powrót na górę strony