Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kres szajki czekoladkowych złodziei

Data publikacji 28.03.2008

Było ich pięciu. Upodobali sobie dwa sklepy i jedną stację paliw na płockich Podolszycach. Kradli głównie słodycze. Wpadli dzięki nowoczesnemu wyposażeniu podolszyckiego komisariatu policji.

Pierwsze zgłoszenia o kradzieżach zaczęły napływać jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Kiedy liczba takich informacji zwiększała się, policjanci uznali, że wszystko to może być dziełem jednej grupy. Co ciekawe, kradzieże zdarzały się w trzech palcówkach. Dwóch dużych sklepach i w sklepiku na stacji paliw. Kierownictwa marketów wystosowały specjalną prośbę do Policji. Jak się okazało, stale ginęły z półek słodkości.

Punktem zaczepienia dla śledczych był zamontowany na stacji paliw monitoring. Ale jakość obrazu była tak fatalna, że niewiele dało się zobaczyć. Dopiero użycie nowego sprzętu policyjnego sprawiło, że taśmy z nagraniami pokazały wszystko jak na dłoni.

Na tych taśmach widać więc było, jak do stacji podjeżdżają samochodem młodzi mężczyźni, wchodzą do sklepiku i spokojnie ściągają z półek słodycze, czasem jakieś akcesoria samochodowe, i odjeżdżają. I tak co kilka dni. Policjanci ustalili, że auto należy do mieszkańca osiedla i zaprosili go do komisariatu. Próbował kręcić, że to tylko on sam kradł czekoladki, ale wobec dowodów szybko zmienił zeznania. Na podstawie zapisu z kamer policjanci mogli zapukać do drzwi kolejnych rabusiów. Policjanci dobrze znają to środowisko i na nagraniu wypatrzyli znanych z kradzieży mieszkańców tzw. słodkich ulic, osiedla, które w Płocku cieszy się nie najlepszą sławą.

W czekoladowym gangu działało w sumie pięciu mężczyzn w wieku od 19 do 24 lat. Już potwierdzono, że dokonali 12 kradzieży, w sumie na blisko 3 tysiące złotych. Po kradzieżach spotykali się i zjadali swoje łupy. Od kiedy „słodka banda” została namierzona, nie ma zgłoszeń o takich kradzieżach. Cała piątka będzie odpowiadała z wolnej stopy, a dochodzenie trwa nadal. Niewykluczone, że lista „dokonań” tej grupy jeszcze się wydłuży. Złodziejom grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony