Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Telefon komórkowy w 15 sekund

Data publikacji 29.04.2008

Policjanci z Elbląga zatrzymali dwóch 16-letków, którzy pobili 13-latka, a następnie zabrali mu telefon komórkowy. Podobną sprawą zajmowali się policjanci z Rembertowa. Zatrzymali oni trzech młodocianych, którzy napadli na ulicy na swojego rówieśnika. Zażądali telefonu komórkowego. Na jego wydanie dali chłopcu 15 sekund. Teraz wszyscy nieletni odpowiedzą przed sądem rodzinnym i nieletnich.

13-letni mieszkaniec Elbląga poszedł do swojej koleżanki. Kiedy wszedł do bloku, na klatce schodowej napadło na niego dwóch 16-letnich chłopców. Zażądali od niego rzekomo skradzionego telefonu komórkowego. Usiłował on tłumaczyć, że takiego telefonu nie ma. To jednak nie pomogło. Jeden z napastników zaczął go bić po twarzy. Kiedy drugi z nich również chciał go uderzyć na klatce schodowej pojawiły się koleżanki 13-latka. Bojąc się kolejnych ciosów chłopak skłamał, że telefon, o który chodzi sprawcom, ma w domu. W rzeczywistości napastnikom oddał swoją komórkę.

Tego samego wieczoru  oficera dyżurnego elbląskiej komendy powiadomiła telefonicznie o zdarzeniu babcia chłopca. Policjanci po krótkim czasie zatrzymali dwóch 16-latków. Ich sprawa trafi do sądu rodzinnego i nieletnich.

Natomiast do komisariatu w Rembertowie zgłosiła się matka nastoletniego chłopaka, która złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i opowiedziała policjantom całą historię.

Jak wynikało z zeznań jej 13- letni syn, gdy szedł do świetlicy, gdzie wspólnie z rówieśnikami często spędzał czas, został napadnięty przez trzech innych nastolatków. Podeszło do niego trzech chłopców. Jeden z nich od razu popchnął ofiarę na ogrodzenie i przycisnął do niego. Wówczas też padło żądanie wydania telefonu komórkowego i to w przeciągu 15 sekund. Jeden z trójki napastników odliczał głośno upływające sekundy. Sytuacja była bardzo trudna dla pokrzywdzonego, ponieważ nie miał przy sobie telefonu komórkowego. W pewnym momencie wykorzystał nieuwagę i zmniejszoną czujność napastników, wyrwał się i zaczął uciekać, chłopcy ruszyli za nim. Spostrzegli jednak że wbiegł do świetlicy. Dali więc sobie spokój.

Pokrzywdzony opowiedział o tym, co się stało. Wezwano policję, a matka chłopca złożyła zawiadomienie. Policjanci od razu przystąpili do działania. W ekspresowym tempie namierzyli i zatrzymali wszystkich chłopców. Arkadiusz B. (16 lat), Patryk O. (15 lat) i Bartosz C. (13 lat) przyznali się do popełnionego przestępstwa. Odpowiedzą jako sprawcy czynu karalnego przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Powrót na górę strony