"Wpadł" wielokrotny włamywacz
Data publikacji 30.04.2008
29-latka, który włamywał się do osiedlowych piwnic i kradł z nich głównie rowery zatrzymali kryminalni z Piotrkowa Trybunalskiego. Mężczyzna może mieć na swoim koncie nawet 30 włamań. Większość skradzionych jednośladów sprzedawał zaraz po włamaniu na bazarach i targowiskach, a część z nich dostarczał stałemu odbiorcy. Policjanci zatrzymali w sumie do tej sprawy jeszcze trzech paserów. Wszyscy zatrzymani odpowiedzą za swoje czyny przed sądem.
Tego dnia od wczesnych godzin rannych policjanci patrolujący osiedle Słowackiego szczególną uwagę zwracali na podejrzanie zachowujące się osoby w pobliżu tej ulicy. Przeszukali również piwnice w kilku blokach. Około 12:00 informacja potwierdziła się. Policjanci zatrzymali 29-letniego mieszkańca powiatu opoczyńskiego. Mężczyzna pod ubraniem miał ukryty stalowy łom i właśnie tego dnia miał dokonać kolejnego przestępstwa. Zaskoczony interwencją policjantów, nie potrafił logicznie wytłumaczyć swojego pobytu w piwnicy.
29-latek trafił do policyjnego aresztu i przyznał się do kilkunastu kradzieży z włamaniem do piwnic na terenie Piotrkowa. Jego działalność przestępcza dotyczy okresu od października ubiegłego roku do chwili obecnej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mógł on dokonać nawet 30-stu włamań. Niewykluczone, że tym samym "fachem trudnił" się również na terenie Opoczna.
Jak ustalili funkcjonariusze 29-latek przyjeżdżał autobusem do Piotrkowa w godzinach dopołudniowych. Na wybrane osiedle szedł pieszo, ale po dokonanym przestępstwie wracał do domu już skradzionym z piwnicy rowerem. Większość jednośladów sprzedawał zaraz po dokonanej kradzieży na targowiskach i bazarach w Piotrkowie, ale część z nich dostarczał stałemu odbiorcy - 18-latkowi z powiatu opoczyńskiemu. Policjanci zatrzymali mężczyznę i dotarli jeszcze do dwóch innych paserów.
"Kryminalni" zabezpieczyli w sumie 7 skradzionych jednośladów, które wkrótce wrócą do właścicieli.
Dzisiaj śledczy przesłuchują 29-latka. Mężczyzna odpowie za kradzieże i włamania, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Zatrzymani paserzy również staną przed sądem. Ci z kolei mogą spędzić w więzieniu nawet 5 lat.