Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Rzeszów: Rozbicie szajki kradnącej metodą "na śpiocha"

Dziesięć włamań metodą "na śpiocha" - to rzeszowski "dorobek" dwóch mieszkańców powiatu radomskiego. Na przestrzeni kilku ostatnich tygodni 18-latek i 50-letni mężczyzna okradali domy jednorodzinne w peryferyjnych dzielnicach Rzeszowa.

Nad rozwikłaniem zagadki tych włamań intensywnie pracowali policjanci ze specjalnej grupy powołanej przez komendanta miejskiego policji w Rzeszowie. Jeden z tropów w tej sprawie wiódł do Radomia. Ten właśnie okazał się właściwym śladem.

Ostatnie dni policjanci z grupy spędzili w okolicach Radomia. Przeszukiwali mieszkania osób podejrzewanych o udział w rzeszowskich włamaniach. Zatrzymali tam siedem osób do tej sprawy.

Dwaj z nich, włamywacze, zostali już tymczasowo aresztowani przez Sąd Rejonowy w Rzeszowie. Współdziałała z nimi trójka paserów. Ci, po przedstawieniu zarzutów, dobrowolnie poddali się karze. Dwoje zatrzymanych policjanci zwolnili.

Włamywacze wchodzili do domów przez okna na parterze. Zawsze w nocy, zawsze pod obecność domowników, którzy spali na wyższych kondygnacjach. Zabierali cenne, ale drobne przedmioty, głównie telefony, aparaty fotograficzne, laptopy, biżuterię, karty płatnicze. Domownicy dopiero rano orientowali się, że padli ofiarą kradzieży.

Wiadomo już, że aresztowani włamywali się tą metodą do domów w innych częściach kraju. Policja odzyskała część skradzionych przez nich rzeczy. Sprawa będzie miała swój dalszy ciąg, śledztwo trwa.

Powrót na górę strony