Rozbój w parku miejskim
Kieleccy wywiadowcy zatrzymali dwóch kielczan w wieku 18 i 16 lat, podejrzanych o usiłowanie i dokonanie rozboju oraz kradzież telefonu komórkowego na szkodę 16-latka. Za popełniony czyn starszemu z napastników może teraz grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności, a młodszym zajmie się sąd rodzinny dla nieletnich.
W kieleckim parku miejskim, ma ławeczce obok klatki z ptakami siedziało sobie dwóch szesnastolatków. Wkrótce podeszło do nich dwóch innych młodzieńców. Jeden z przybyszy zapytał siedzących chłopców czy mają dwa złote. Usłyszeli negatywną odpowiedź. Jednak okazało się, że jeden z szesnastolatków jest "ziomalem" z podwórka, więc stwierdzili, że "swojego" nie będą zaczepiać i zażądali od drugiego chłopca, aby ten oddał im telefon komórkowy, z którego chwilę wcześniej dzwonił. Gdy ten im odmówił, nastoletni napastnicy wykręcili mu ręce, przeszukali kieszenie spodni i ukradli telefon komórkowy o wartości 500 zł.
O całym zajściu chłopcy niezwłocznie zawiadomili policję. Przybyły na miejsce patrol kieleckich wywiadowców zatrzymał dwóch podejrzanych, niedaleko miejsca popełnienia przestępstwa. Okazali się nimi 16 i 18-letni kielczanie. Obaj nietrzeźwi. Młodszy w wydychanym powietrzu miał prawie 1,7 promila, natomiast starszy prawie 0,2 promile alkoholu w organizmie. Sprawcy zostali rozpoznani przez pokrzywdzonego, a podczas kontroli osobistej u 16-latka policjanci znaleźli skradziony telefon, który ukrył w majtkach.
Za popełniony czyn 18-latkowi może teraz grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności, a 16-latkiem zajmie się sąd rodzinny dla nieletnich.