Medale wrocławskiego policjanta
Ludzie z pasją i sukcesami. Tacy są dolnośląscy policjanci. Z entuzjazmem podchodzą do nowych wyzwań. Wśród nich są również sportowcy różnych dyscyplin cenionych w Polsce i na świecie. Krzysztof Koperski, dzisiaj w stopniu młodszego aspiranta w Policji służy od 1995 roku. Tempo, dynamizm i wytrwałość łączyła jego zawodową pracę w komendzie miejskiej Policji we Wrocławiu, z wielogodzinnymi treningami sportowymi.
Postanowił poznawać świat sportów walki. Z pozoru trudne i zarezerwowane dla najwytrwalszych spodobały mu się na tyle, że nie tylko stały się jego pasją. W Taekwon-do odnosi światowe sukcesy. Umiejętność bezpiecznego zastosowania ich zasad, nie raz pomogła mu w codziennej policyjnej służbie.
Tegoroczny III Puchar Świata w TKD ITF odbywał się od 14 do 20 października we Włoszech. Riva Del Garda, stała się miejscem sportowej rywalizacji blisko 1136 zawodników z 45 krajów. Dolny Śląsk reprezentował m.in. właśnie Krzysztof Koperski z Wrocławskiego Sportowego Klubu Taekwon-do.
Umiejętności sportowca-policjanta wzbudziły uznanie sędziów. Kilkakrotnie stawał on podczas zawodów na podium. Krzysztof Koperski w Pucharze Świata zdobył 1. miejsce w technikach specjalnych nopi jopcha jurugi, 2. miejsce w walkach Seniorów do 78 kg i 2. miejsce w układach uczniowskich Seniorów.
W ogólnym rankingu na 1136 zawodników III-go Pucharu Świata Taekwon-do we Włoszech Krzysztof Koperski - dzięki zdobytym medalom - zajął 6 miejsce jako najlepszy zawodnik turnieju.
Swoją sportową pasją mistrz wiele lat temu zaraził całą rodzinę. Już nie tylko kibicują, ale i sami trenują. Żona Urszula i starsza 13-letnia córka Kamila mają już niebieskie pasy. Obie Panie nadal poznają tajniki Taekwon-do. Teraz do sportowej rodziny dołączyła również najmłodsza, 7-letnia córka Joasia. Czy tata i mąż - mistrz będzie miał godnych następców?
Na razie sportowca Krzysztofa Koperskiego można po odniesionym sukcesie, podziwiać w rozlicznych relacjach w mediach. Na bliższe poznanie mogą liczyć nie tylko pasjonaci Taekwon-do i dziennikarze, ale i mieszkańcy Wrocławia, którzy może nawet często nie wiedzą, że w mijającym ich radiowozie właśnie przejechał aspirant Koperski.
