Po pościgu wpadli dilerzy narkotykowi
Policjanci CBŚ zabezpieczyli 8 kg marihuany i zatrzymali dwóch dilerów. Po przeprowadzonej transakcji narkotykowej policjanci próbowali zatrzymać jednego z nich, ale ten uciekał ulicami Łodzi hondą civic, za którą udało się w pościg kilka radiowozów. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych środków odurzających to ponad 210 tys. zł. Za wprowadzenie do obrotu dużych ilości narkotyków zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia.
W nocy z piątku na sobotę śledczy z CBŚ uzyskali informację o transakcji narkotykowej, która miała się odbyć w Łodzi. Do mieszkania w dzielnicy Łódź - Górna miał przyjechać zaopatrzyć się w narkotyki mieszkaniec Pomorza. Obserwowano lokal i okolicę. Hondą civic przyjechał młody mężczyzna, jak się później okazało 25-letni mieszkaniec Lęborka, wszedł do mieszkania, przebywał tam kilkadziesiąt minut. Z wypchanym plecakiem opuścił lokal, po czym wsiadł do samochodu i ruszył.
Kryminalni podjęli decyzję o zatrzymaniu kierowcy. Mężczyzna próbował staranować interweniujących policjantów, przyspieszył i rzucił się do ucieczki. Gnał z prędkością ponad 100 km/h ulicami Łodzi, łamiąc przepisy prawa o ruchu drogowym i uszkadzając inne auta. W ślad za nim ruszyły 3 radiowozy CBŚ. Uciekający próbował zepchnąć z jedni lub wiaduktów policyjne auta. Do akcji pościgowej włączyli się także funkcjonariusze z Brzezin i Koluszek bowiem to właśnie w tym kierunku uciekała honda. Dopiero w okolicy Gałkówka mężczyzna stracił panowanie nad autem, zjechał na pobocze i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Ścigający hondę policjanci ani na chwilę nie tracili auta z oczu dzięki temu niemal natychmiast "dopadli" pirata drogowego. Przeszukali samochód i zabezpieczyli ponad 3 kg marihuany ukrytej w sportowym plecaku.
Następnie policjanci powrócili do mieszkania w Łodzi, gdzie odbyła się narkotykowa transakcja, na miejscu znaleziono kolejne 4 kg przygotowanych do sprzedaży narkotyków. Ustalono także, że dostawcą narkotyków był 24-letni łodzianin. Policjanci dotarli do 24-latka i zatrzymali go w mieszkaniu, które wynajmował w dzielnicy Bałuty. Tam również znaleziono środki odurzające - 20 gramów marihuany i 100 gramów haszyszu.
Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Zostali szczegółowo przesłuchani przez śledczych i usłyszeli zarzuty wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków. Decyzją sędziego dilerzy zostali tymczasowo aresztowani. Za popełnione przestępstwo grozi im kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
(źródło: KWP w Łodzi)
