Usłyszał zarzut zabójstwa
Policjanci z Gdańska zatrzymali sprawcę zabójstwa 59-letniej gdańszczanki. Ofiara znała 51-letniego sprawcę. Tragicznego dnia razem pojechali na grzyby. Doszło między nimi do kłótni, w trakcie której mężczyzna kilkakrotnie uderzył kobietę metalową rurką w głowę. Potem zaciągnął ciało w krzaki i tak zostawił. Następnego dnia pojechał do jej mieszkania i splądrował je. Sprawca został zatrzymany w poniedziałek. Usłyszał zarzut zabójstwa i kradzieży. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
W sobotę po południu w lesie w miejscowości Kleszczewo (koło Pruszcza Gdańskiego) pracownicy leśni znaleźli ciało 59-letniej kobiety. Zaraz po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce pojechała grupa dochodzeniowa i kryminalni. Pracujący nad sprawą śledczy z komendy wojewódzkiej w Gdańsku szybko ustalili sprawcę. Okazał się nim 51-latek. Mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek wieczorem na terenie Pruszcza Gdańskiego.
Sprawca i ofiara znali się od kilku miesięcy. Mężczyzna mieszkał razem z gdańszczanką we Wrzeszczu przy ul. Żywieckiej. Konflikty między nimi zaczęły się, gdy kobieta zadecydowała o rozstaniu. Zażądała też zwrotu pieniędzy, które pożyczyła 51-latkowi. W miniony czwartek oboje pojechali na grzyby. W pewnym momencie wywiązała się między nimi sprzeczka. Mężczyzna wyciągnął z samochodu metalową rurkę i zaatakował gdańszczankę. Kilkakrotnie uderzył ją w głowę. Potem zaciągnął ciało w krzaki i przykrył liśćmi. Zabrał kobiecie torebkę. Następnego dnia pojechał do jej mieszkania skąd wyniósł m.in. aparat fotograficzny, laptopa, odtwarzacz dvd i magnetowid.
Policjanci odzyskali skradzione przedmioty. Znaleziono także narzędzie zbrodni. 51-latek usłyszał zarzut zabójstwa i kradzieży. Grozi mu dożywocie. Dzisiaj został przewieziony do prokuratury z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.
(źródło: KWP w Gdańsku)
