Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadka "pocztowych" oszustów

Data publikacji 04.03.2011

Łódzcy policjanci zatrzymali dwóch oszustów związanych z procederem podrabiania i zamiany blankietów przekazów bankowych. 23-latek i jego o rok starszy wspólnik wykorzystali zatrudnienie przy usługach pocztowych. W ten sposób mogli wyłudzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Śledczy zainteresowali się niepokojącymi sygnałami zgłaszanymi przez pocztę, a związanymi między innymi z zaginięciami przesyłek i problemami z przekazami pieniężnymi. Współpraca organów ścigania, banku, a także poczty przyniosła wymierne rezultaty. 1 marca przed 17 policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu łódzkiej komendy na podstawie prokuratorskich postanowień o zatrzymaniu i przeszukaniu dotarli do miejsca pracy 23-letniego podejrzewanego. Jak wynikało z wcześniejszych ustaleń, od wielu lat nie przebywał on w swoim miejscu zameldowania jednak funkcjonariusze pracując od pewnego czasu przy tej sprawie ustalili faktyczny adres pobytu mężczyzny. Przeszukano jego mieszkanie i zaparkowane pod blokiem daewoo. Zabezpieczono cztery karty płatnicze wykorzystywane do przestępczego procederu, a także wydruki z bankomatów.

We wrześniu ubiegłego roku, dzięki firmie zajmującej się pośrednictwem pracy, 23-latek został zatrudniony przy usługach pocztowych. Już po miesiącu rozpoczął proceder podrabiania i zamiany blankietów przekazów bankowych. Rzekomo pomysłem „zaraził” go o rok starszy kolega z pracy, który szybko został zwolniony. Schemat działania oszusta polegał na założeniu kont na okaziciela w różnych placówkach banku na terenie Łodzi i Aleksandrowa Łódzkiego. Posługiwał się przy tym fałszywymi danymi, w jednym z przypadków działał na tzw. „słupa”. Taka podstawiona osoba otrzymywała za to alkohol i papierosy. Łącznie otrzymał z tego tytułu 8 kart. Część z tych kart na pewnym etapie po nabraniu podejrzeń była blokowana przez banki co uniemożliwiało dalsze podjęcie pieniędzy. Nieuczciwy pracownik wyjmował w sortowni z upatrzonych paczek druk przekazu bankowego, a następnie na uprzednio przygotowany blankiet w ukryciu wpisywał dane i numer dostępnego dla niego konta. W taki sposób sfałszowany przekaz trafiał do korespondencji, oryginał ulegał zniszczeniu, a co za tym idzie prawowity adresat nie otrzymywał pieniędzy. Łącznie od października 2010 roku do końca lutego 2011 roku mogło dojść do zamiany blisko 100 blankietów. Uzyskane w ten sposób pieniądze służyły głównie do spłaty długów – konkretnie grzywien za wcześniejsze konflikty z prawem. Oszust notowany był za handel „podróbkami” perfum, które oferował jako autentyczne w Internecie.

Na rachunkach bankowych do tej pory zablokowano około 10 tys. złotych. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, wypłaconych zostało około 20 tys. złotych. Oszust trafił do policyjnego aresztu.

Następnego dnia przed południem w centrum Łodzi policjanci zatrzymali 24-latka wcześniej pracującego w sortowni. On także od dłuższego czasu nie przebywał w swoim miejscu zameldowania na terenie powiatu sieradzkiego. Podczas przeszukania jego łódzkiego lokum funkcjonariusze zabezpieczyli dwie karty bankomatowe. W firmie zajmującej się usługami pocztowymi wykonywał pracę bardzo krótko, bo od października do początku grudnia 2010 roku. On także założył konta na okaziciela, a następnie wykupił karty. Dalej schemat działania był podobny jak jego kolegi.

Obaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty oszustwa za co grozi im do 8 lat pozbawienia wolności. Skorzystali z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Prokuratura Rejonowa Łódź – Polesie zdecydowała o oddaniu ich pod dozór policyjny.

(KWP w Łodzi / mw)
 

Powrót na górę strony