Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ciocia i Biedrona zatrzymane za handel narkotykami

Data publikacji 12.04.2007

Od około pół roku funkcjonariusze rozpracowywali przestępczą działalność dwóch sióstr w średnim wieku, które handlowały narkotykami. Prowadzący sprawę policjanci ustalili, że od marca 2004 roku kobiety i ich narkotykowa siatka wprowadziły w obieg ok. 3 kilogramy heroiny i 2 kilogramy amfetaminy o czarnorynkowej wartości 500 tysięcy złotych.

Jak wynika z ustaleń policjantów, 49-letnia łodzianka ps. Ciocia kupowała u dostawcy duże ilości amfetaminy i heroiny, porcjowała je w swoim mieszkaniu na działki dilerskie, a następnie przekazywała do sprzedaży kilkunastoosobowej siatce handlarzy, której trzon stanowiła jej starsza siostra ps. Biedrona. 56-letnia "Biedrona", jej 35-letni syn i dwie córki. Narkotyki oferowali do sprzedaży na telefon, umawiając spotkania w swoich mieszkaniach lub na ulicy. Odbiorcami środków odurzających byli zaufani klienci tworzący hermetyczną grupę, a nowi klienci "Biedrony" mogli nabyć narkotyki jedynie z polecenia lub w towarzystwie stałego klienta. Nad bezpieczeństwem transakcji czuwała kamera zamontowana w drzwiach wejściowych do mieszkania "Cioci". 

Wczoraj popołudniu policjanci zorganizowali nalot na usytuowane w bliskim sąsiedztwie mieszkania sióstr. Zatrzymano "Ciocię" i "Biedronę" wraz z  synem i 35-letnią narkomankę, która także rozprowadzała narkotyki dla obu kobiet. Ponadto w ręce funkcjonariuszy wpadła 27-letnia mieszkanka Tomaszowa Mazowieckiego, która przyszła po narkotyki. Ta kobieta okazała się być poszukiwaną na podstawie zarządzenia Sądu Rejonowego Łódź – Widzew. 

W czasie przeszukania pomieszczeń należących do zatrzymanych, policjanci zabezpieczyli ponad 10 tys. zł pochodzących najprawdopodobniej z handlu narkotykami, blisko 7 gramów heroiny i ponad 15 gramów amfetaminy ukrytych w schowku w piwnicy, a także sprzęt służący do odważania i porcjowania narkotyków. 

"Ciocia" i "Biedrona" trafiły do policyjnego aresztu – śledczy wystąpią z wnioskiem o ich tymczasowe aresztowanie. Kobietom grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat. Policjanci sprawę traktują jako rozwojową i zapowiadają dalsze zatrzymania handlarzy.

Powrót na górę strony