Z "młodego miasta" do aresztu
Dziś rano policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi zatrzymali 35-letniego łodzianina, „szarą eminencję” grupy przestępczej zwanej młodym miastem. Mężczyzna sam nie brał udziału w przestępstwach gangu, wskazywał jedynie przyszłe ofiary. Trzon gangu został rozbity we wrześniu ubiegłego roku wówczas zatrzymano 12 gangsterów.
Grupa, w której działali dopuściła się szeregu ciężkich przestępstw. Gdy informacje o zatrzymaniach dotarły do 35-letniego łodzianina ps. Hrabia ten zniknął. Przez kilka miesięcy policjanci namierzali jego kryjówkę. W końcu ustalono, że "Hrabia" przebywa u swoich dalekich krewnych w domku jednorodzinnym na obrzeżach.
Policjanci przeprowadzili "nalot" na kryjówkę i zatrzymali kompletnie zaskoczonego mężczyznę, poszukiwanego od grudnia listem gończym. Z ustaleń śledczych wynika, że "Hrabia" osobiście nie dokonywał przestępstw obciążających konto "młodego miasta". Jego rola w grupie przestępczej sprowadzała się do wskazywania jakie przestępstwa mają popełnić gangsterzy i kto ma paść ich ofiarą.
35-letniemu łodzianinowi przedstawiono zarzut udziału w grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, rozboju i bójki z użyciem niebezpiecznego narzędzia – są to czyny zagrożone karą pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
Policjanci zainteresowali się także małżeństwem, które ukrywało gangstera. Ustalono, że para 33-latków doskonale wiedziała, że ich daleki krewny jest poszukiwanym groźnym przestępcą. Teraz im może grozić kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Łodzi.