Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kraków: Kulisy zatrzymania groźnej grupy przestępczej

Dzisiaj w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie odbyła się specjalna konferencja prasowa z udziałem Policji i Szefa Działu Śledczego Prokuratury Kraków Krowodrza dotycząca niezwykle groźnej grupy przestępczej, jaka działała w Małopolsce w roku 1996.

Ujawniono kulisy popełnionych wtedy przestępstw w tym zabójstw, napadów na banki, urzędy pocztowe, stacje benzynowe oraz osoby prywatne. Jak powiedział przedstawiciel Policji, rozwiązanie sprawy nie byłoby możliwe, gdyby nie determinacja i konsekwencja oraz niemal modelowa współpraca pomiędzy tymi instytucjami.

• 10 marca 1996 roku w miejscowości Gaj niedaleko Krakowa doszło do napadu na czteroosobową rodzinę. Bandyci związali całą czwórkę a następnie szantażując rodzinę bronią żądali wskazania miejsca przechowywania kosztowności. Mężczyzna, głowa rodziny stanął w ich obronie. Wtedy bandyci kilkoma uderzeniami w głowę kijem zabili go.
• 12 kwietnia 96 roku w Radziszowie niedaleko Skawiny dochodzi do napadu na Urząd Pocztowy. Uzbrojeni w broń bandyci rabują ok. 1600 złotych.
• 16 maja dochodzi do napadu na stację benzynową nieopodal ulicy ks. Józefa, bandyci biją pracownika stacji i grożą mu bronią rabują ok. 6 tysięcy złotych.
• Już następnego dnia dochodzi do kolejnego napadu, tym razem jest to Bank Spółdzielczy w Liszkach. Kilku uzbrojonych bandytów po sterroryzowaniu bronią pracowników rabuje ok. 26 tysięcy złotych.
• 10 czerwca wieczorem przed jednym z bloków w Krowodrzy zostaje napadnięta kobieta, bandyci po pobiciu rabują jej portfel z pieniędzmi, oraz złotą biżuterię. Ustalono,że kobieta ta jest jedna z handlarek złotem, która handlują na ul. Floriańskiej w Krakowie.

• Kolejny napad to dzień 23 lipca 1996 roku. Bandyci napadają na właściciela kantoru przy ul. Karmelickiej - po pobiciu mężczyzny i sterroryzowaniu bronią rabują ok. 70 tysięcy złotych.

To tylko część z przestępstw i zarzutów, które przedstawiono bandytom. Pomimo nakładu pracy prawie 10 lat temu nie zdołano ustalić sprawców i ich zatrzymać. Szansa na wykrycie spraw zrodziła się w sierpniu ubiegłego roku, pojawiły się nowe informacje, dzięki którym ustalono sprawców napadu na bank w Liszkach. I tak od nitki do kłębka ustalono kolejne przestępstwa.

Dzisiaj wiadomo, że w bandzie były cztery osoby - dwóch z nich, dzisiaj 28 letni Piotr W. i 34 letni Bogusław B - dokonało w październiku 1996 roku napadu na bank w Spytkowicach. Po tym napadzie zostali złapani i aresztowani. Trzeci Mariusz K. wyjechał do Francji, tam odbywa karę 25 lat więzienia za udział w zabójstwie trzech Polaków. Czwarty to 31 letni Piotr W. - Tróję podejrzanych zatrzymano i tymczasowo aresztowano w sierpniu ubiegłego roku. W stosunku do Mariusza K. wystąpiono z europejskim nakazem aresztowania. Bandę podejrzewa się także o inne przestępstwa, m.in. o napad na inną handlującą złotem kobietę. 22 stycznia 1996 roku napadnięto ją na klatce schodowej bloku gdzie mieszka, bandyci wielokrotnie uderzyli ją kijem w głowę w skutek, czego kobieta kilka dni potem zmarła. Bandyci byli tak zdeterminowani, że strzelali nawet do sąsiada, który chciał jej pomóc.

Powrót na górę strony