Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Sprawcy kradzieży kilkudziesięciu ton węgla usłyszeli zarzuty

Sprawa kradzieży miału węglowego, do której doszło w 2009 r. w jednej z włocławskich instytucji, dobiega końca. Kilkanaście miesięcy wytężonej pracy włocławskich policjantów doprowadziło do ustalenia kręgu osób, które usłyszały zarzuty kradzieży. W sumie w przestępstwo zamieszanych jest pięć osób.

W 2009 r. do włocławskiej komendy miejskiej wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu kradzieży miału węglowego. Towar miał "zniknąć" podczas transportu do jednej z firm. Chodziło o kradzież kilkudziesięciu ton tego surowca. Włocławscy policjanci przeprowadzali czynności dochodzeniowe, przesłuchiwali wiele osób, zabezpieczali dowody rzeczowe. Po kilku miesiącach pracy sprawa została umorzona.

Mundurowi nie odpuścili. Wiele wątków pozostało jeszcze do wyjaśnienia. W 2011 r. śledztwo zostało wznowione. Włocławscy policjanci przy współudziale kryminalnych z KWP w Bydgoszczy prowadzili kolejne czynności, które finalnie doprowadziły do ustalenia mechanizmu działania oraz kręgu osób związanych z tym przestępstwem. Do sprawy włocławscy policjanci zatrzymali pięć osób. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów kradzieży miału węglowego. Dwa zarzuty usłyszał 48-letni właściciel składu węglowego w jednej z pod włocławskich miejscowości. Mężczyzna podejrzany jest o to, że - działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami - uczestniczył w rozładunku, przetransportowaniu i przyjęciu w sumie 180 ton kradzionego miału węglowego.

Kolejne ustalenia doprowadziły do następnych zatrzymań. Tym razem zarzuty usłyszała jedna z pracownic instytucji, z której „znikał” węglowy miał. 45-letnia kobieta podejrzana jest o to, że wspólnie z kolegą z pracy oraz mężczyznami zatrudnionymi w firmie przewozowej skradła w sumie 240 ton miału. Kobieta usłyszała trzy zarzuty kradzieży. Podobnie jak 37-letni mieszkaniec Konina pracownik firmy transportowej.

Kolejna osoba z kręgu podejrzanych o to przestępstwo to 57-letni mieszkaniec Inowrocławia, przedstawiciel kolejnego przewoźnika. I w tym przypadku materiał dowodowy zebrany przez włocławskich policjantów pozwolił na przedstawienie zarzutów trzykrotnej kradzieży miału w ilości 240 ton.

Ustalenie przez funkcjonariuszy mechanizmu działania tego przestępczego procederu wykazało, że w sprawę zamieszany jest również 41-letni włocławianin, pracownik okradanej instytucji. On także odpowie za trzykrotną kradzież.

Cała piątka decyzją prokuratora została objęta policyjnym dozorem.

(KWP w Bydgoszczy /wm)
 

Powrót na górę strony