Uciekali, bo mieli narkotyki
Patrol białobrzeskiej drogówki zatrzymał czterech mężczyzn, którzy nie zatrzymali się do kontroli. Podczas ucieczki wyrzucili z auta dwie reklamówki z liśćmi konopi. W konsekwencji złamania przepisów, kierujący passatem stracił prawo jazdy, a jeden z pasażerów usłyszał zarzut posiadania narkotyków.
W niedzielne popołudnie policjanci patrolujący krajową „siódemkę” zauważyli pędzącego passata. Po dokonaniu pomiaru prędkości okazało się, że kierowca passata jechał ponad 170 km/h. Policjanci dali znak kierowcy do zatrzymania. Jednak ten zaczął przyspieszać. Wyprzedzał samochody z prawej strony po pasie awaryjnym i zmieniał tor jazdy, nie dając się wyprzedzić. Chcąc zgubić pościg, uciekający kierowca gwałtownie zjechał na parking samochodowy w Suchej. Policjanci nie dali się zmylić.
W tym momencie pasażerowie ściganego auta wyrzucili przez okna dwie reklamówki. Jak się później okazało z marihuaną. Na parkingu kierowca i pasażerowie porzucili samochód i zaczęli uciekać pieszo. Dwóch z nich zostało zatrzymanych po krótkim pościgu. Dyżurny natychmiast wysłał w to miejsce kolejne patrole. Po godzinie policjanci zatrzymali kolejnych dwóch mężczyzn.
Wszyscy zatrzymani to mieszkańcy Stalowej Woli w wieku od 21 do 27 lat. Porzucony samochód trafił na policyjny parking, a narkotyki zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy. Wstępne badanie narkotesterem wskazało, że jest to marihuana. Było jej ponad 150 gramów. Całość zostanie dokładnie przebadana w policyjnym laboratorium.
27-letni kierowca za niezatrzymanie się do kontroli drogowej stracił prawo jazdy. Wobec niego zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu. Policjanci ustalili, że narkotyki należały do jednego z pasażerów. W poniedziałek 24-latek usłyszał zarzut posiadania narkotyku. Grozi mu za to do 3 lat więzienia.
(KWP w Radomiu / jk)