Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Napad z bronią w ręku

Data publikacji 18.09.2007

Niespełna godzinę potrzebowali policjanci z Lublina, by zatrzymać sprawcę napadu na kiosk, do którego doszło wczoraj po południu. Młody mężczyzna przy pomocy broni gazowej najpierw sterroryzował ekspedientkę i skradł pieniądze oraz bilety MPK, potem gdy kobieta zaczęła krzyczeć, wycofał się i uciekł. Za napad z bronią Tomaszowi Ś. grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

O napadzie powiadomiła Policję wczoraj około godziny 16:00 właścicielka kiosku. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Z relacji sprzedawczyni wynikało, że w pewnym momencie przez uchylone drzwi  do kiosku wtargnął młody mężczyzna. Trzymając w ręku pistolet zagroził że ją zabije, jeśli nie wyda gotówki. Kiedy kobieta próbowała tłumaczyć, że ich nie ma, napastnik szarpnął za szufladę z której wysypały się pieniądze i bilety MPK. Mężczyzna zebrał 50 zł i około 100 biletów. Cały czas grożąc ekspedientce śmiercią żądał więcej. W pewnym momencie kobieta zaczęła krzyczeć i wypychać sprawcę za drzwi. Wtedy ten wycofał się i uciekł, a właścicielka kiosku zadzwoniła na Policję.

Od świadków zdarzenia wywiadowcy zebrali informacje na temat wyglądu sprawcy. Jeden z nich znał nawet mężczyznę z widzenia. Funkcjonariusze ustalili dane napastnika i zaczęli przeszukiwać okolice.

W pobliżu skrzyżowania Drogi Męczenników Majdanka z ul. Lotniczą zobaczyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi. Zatrzymali go i sprawdzili, co ma przy sobie. Za paskiem spodni znaleźli pistolet gazowy, na który Tomasz Ś. nie posiadał zezwolenia. W kieszeniach miał bloczek biletów MPK, banknot 10 zł i kilka sztuk rękawiczek jednorazowych. Mężczyzna przyznał się do napadu na kiosk.

W chwili zatrzymania Tomasz Ś. był nietrzeźwy. Badanie wykazało u niego blisko 3 promile alkoholu we krwi. Mężczyzna trafił do aresztu. Za napad z bronią grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

 

 

 

 

Powrót na górę strony