Oszukiwał metodą "na policjanta"
Policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy zajmujący się zwalczaniem oszustw, w których pokrzywdzone są najczęściej starsze osoby, znaleźli sposób na skuteczne zatrzymywanie przestępców. Tym razem wspólnie z policjantami z Torunia zatrzymali oszusta, który metodą „na policjanta” uzyskał co najmniej 46 tys. złotych. Pokrzywdzeni zostawiali pieniądze m.in. w reklamówce na płocie, a także wyrzucali je przez okno.
Policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy, pracując nad sprawami oszustw dokonywanych metodą „na policjanta CBŚ”, ustalili, że z osobami uczestniczącymi w tym procederze może być związany 49-letni Krzysztof Sz.
W poniedziałek (08.10) policjanci zdobyli informację, że mężczyzna ten ma brać udział w przestępstwie oszustwa metodą "na policjanta" na terenie Warszawy.
49-latek, jak ustalili policjanci, był tzw. odbierakiem. Miał odebrać pieniądze pokrzywdzonej, a przekazać je kolejnej osobie. Po dokonaniu oszustwa miał oczekiwać na odbiór gotówki w pobliżu dworca Warszawa Centralna lub centrum handlowym.
W związku z uzyskaniem dość precyzyjnej informacji oraz faktem, że wobec Krzysztofa Sz. zostało wydane postanowienie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu do Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód, podjęto decyzję o zatrzymaniu go na terenie Warszawy.
Policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy oraz KMP w Toruniu pojechali do stolicy, gdzie w okolicy dworca kolejowego rozpoczęto obserwację. Około godziny 13:30, w jednym z butików na terenie galerii handlowej, policjanci zauważyli mężczyznę, który wyglądem odpowiadał wizerunkowi Krzysztofa Sz. Mężczyzna został zatrzymany. Potwierdził, w rozmowie z kryminalnymi, że tego dnia przejął pieniądze oraz biżuterię, które zostały zawieszone w reklamówce na płocie jednej z posesji w Warszawie.
W trakcie przeszukania mężczyzny policjanci znaleźli przy nim gotówkę w łącznej kwocie 46.710 złotych i 40 euro, schowane w różnych częściach garderoby oraz cztery złote pierścionki.
Pieniądze w kwocie 40.500 zł oraz biżuteria, jak ustalili policjanci, pochodziły od 75-letniej mieszkanki Warszawy która, pozostawiła te rzeczy, zgodnie z „instrukcjami” oszustów, na płocie jednej z posesji. Kobieta już odzyskała utracone mienie. Pozostała gotówka trafiła do policyjnego depozytu.
Na podstawie informacji, którymi dysponują kryminalni zatrzymany typowany jest przez nich do co najmniej dziewięciu tego typu oszustw na terenie województw: pomorskiego, mazowieckiego, zachodniopomorskiego, wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego.
Po zatrzymaniu Krzysztof Sz. trafił do komendy policji w Toruniu, gdzie usłyszał zarzuty trzech oszustw metodą na „policjanta”. Do dwóch pierwszych doszło dnia 12 września tego roku w Toruniu na Chełmińskim Przedmieściu. W pierwszym przypadku pokrzywdzona, sądząc, że padnie ofiarą włamania, chcąc ochronić posiadane w mieszkaniu oszczędności, wyrzuciła przez okno ponad 7 tys. złotych, które mieli przejąć rzekomi policjanci.
W drugim przypadku pokrzywdzona uwierzyła, że policjanci prowadzą akcję przeciwko oszustom bankowym i po wypłaceniu pieniędzy ze swojego rachunku przekazała oszustom ponad 27 tys. złotych.
Ostatni zarzut, jaki usłyszał 49-latek dotyczył jego udziału w oszustwie, do którego doszło w Warszawie, gdzie został zatrzymany.
Na wniosek prokuratora z Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód sąd aresztował Krzysztofa Sz. na 3 miesiące.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Trwa ustalanie pozostałych członków zorganizowanej grupy przestępczej oraz gromadzenie materiału dowodowego umożliwiającego przedstawienie zatrzymanemu kolejnych zarzutów.