Policjanci byli w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu. Dzięki ich szybkiej reakcji ludzie żyją
Policjanci z Elbląga pomogli dwóm osobom, których życie było zagrożone. W pierwszym przypadku eskortowali samochód, którego pasażerka zadławiła się elementem protezy dentystycznej, w drugim zdarzeniu pomogli mężczyźnie, który miał udar. Obie te osoby otrzymały pomoc medyczną w samą porę.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce na trasie Unii Europejskiej w Elblągu. Do patrolu ruchu drogowego (mł. asp. Mateusz Rybicki, sierż. Michał Panuś) podjechał samochodem mężczyzna, który powiedział, że żona połknęła drut z protezy dentystycznej i potrzebuje natychmiast pomocy. Kobieta dławiła się, a krew wylewała się z jej ust. Policjanci włączyli sygnały w radiowozie i eskortowali do szpitala samochód z chorą. Pomoc przyszła w samą porę. Lekarze zaopiekowali się kobietą. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Drugie zdarzenie miało miejsce przy ul. Rzeźnickiej w Elblągu. Policjanci z ruchu drogowego (sierż. szt. Teresa Ekiel oraz st. sierż. Artur Leśniewski) kontrolowali kierowcę skutera. Podszedł do nich mężczyzna, który miał bełkotliwą mowę i pokazywał coś w telefonie. Okazało się, że próbował rozmawiać z żoną. Niestety nie mógł się wysłowić. Policjanci przejęli telefon i dowiedzieli się od kobiety, że mężczyzna na nic nie chorował i nie miał wcześniej takich stanów. Zrozumieli, że to może być udar i wezwali karetkę. Nie mylili się. Tutaj również pomoc przyszła w samą porę. Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy.
Policjanci przypominają, że każdy może się zwrócić do funkcjonariuszy o pomoc. Pomagamy i chronimy – to hasło, które przyświeca policjantom każdego dnia służby.
(js/tm)