Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Czujni nawet w czasie wolnym od służby

Data publikacji 06.07.2014

Dwaj policjanci wykazali się czujnością i zimną krwią w czasie wolnym od służby. W jednym przypadku policjant z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim udaremnił nietrzeźwemu kierowcy jazdę po mieście, drugi funkcjonariusz z łężcyckeij jednostki zatrzymał złodzieja i odzyskał skradzioną chwilę wcześniej saszetkę, w której znajdowały się pieniądze, dokumenty i klucze pokrzywdzonego. Do obu zdarzenia doszło w sobotę 5 lipca 2014 roku.

W sobotni wieczór, tuż po godzinie 21.00, Naczelnik Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową piotrkowskiej komendy, wracając z córką ze spaceru, zauważył mężczyznę, który wychodząc ze sklepu całodobowego przy ulicy Słowackiego, chwiejnym krokiem kierował się do zaparkowanego vw golfa. Wygląd i zachowanie mężczyzny jednoznacznie wskazywały, że jest pod działaniem dużej ilości alkoholu lub środka odurzającego. Przypuszczenia policjanta potwierdziły się w momencie, gdy dobiegł do mężczyzny, próbującego odjechać z parkingu. Od 31-latka wyczuwalna była silna woń alkoholu. Funkcjonariusz natychmiast zainterweniował, zabezpieczył kluczyki od golfa, a agresywnego kierowcę obezwładnił i zatrzymał do czasu przyjazdu umundurowanych policjantów. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie 2 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu 31-latek usłyszy zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Kilka godzin wcześniej, bo około godziny 13:00, spacerujący ulicą Jana Pawła II w Łęczycy policjant usłyszał wołanie o pomoc dobiegające z pobliskiej przecznicy. Z treści usłyszanych słów wynikało, że jakiś mężczyzna został okradziony. Po chwili w stronę funkcjonariusza zaczął biec młody mężczyzna, trzymający w ręku saszetkę. Policjant nie miał wątpliwości, że w jego stronę biegnie potencjalny złodziej. Sprawca, widząc reakcję funkcjonariusza, który przygotowywał się do zatrzymania, rzucił w niego saszetką i zaczął uciekać. Nie zaraziło to jednak stróża prawa do zdecydowanej interwencji i obezwładnieniu 19-latka. Skradzione mienie wróciło do prawowitego właściciela, a sprawca trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

(KWP w Łodzi / mg)

Powrót na górę strony