Zatrzymany kłopotliwy pasażer
Najpierw nie chciał zapłacić taksówkarzowi za zrealizowany kurs. Legitymującym go policjantom podał fałszywe dane, obrzucił ich wyzwiskami, a na koniec próbował wręczyć im łapówkę. Kompletnie pijany Jacek Ch. został zatrzymany, a kiedy wytrzeźwieje zajmą się nim policjanci z sekcji dochodzeniowo – śledczej.
Dochodziła godzina 22, gdy patrol z bielańskiej prewencji przejeżdżał ulicą Przy Agorze. W pewnym momencie policjanci zauważyli, że kierowca taksówki wzywa pomocy. Mundurowi natychmiast na to zareagowali. Okazało się, że pasażer nie chciał zapłacić za zrealizowany kurs i uciekł w stronę pobliskich bloków. Funkcjonariusze udali się w tym kierunku i zauważyli uciekającego mężczyznę. Po krótkim pościgu trafił on w ręce policjantów. Mężczyzna szarpał się i wyrywał. Kiedy padło pytanie, jak się nazywa, wielokrotnie zmieniał zdanie podając różne imiona i nazwiska. Był przy tym arogancki i agresywny. Trafił więc, do bielańskiej komendy, gdzie policjanci bez trudu ustalili jego tożsamość. Jacek Ch. został też przebadany na zawartość alkoholu we krwi. 37 – latek "wydmuchał" 2,6 promila. Wtedy zapadła decyzja o umieszczeniu go w izbie wytrzeźwień.
Podczas transportu mężczyzna zaczął ubliżać konwojującym go policjantom. W ich kierunku posypały się wulgaryzmy i niewybredne epitety. Jacek Ch. szarpał się, wyrywał i próbował uciekać. Kiedy jego wysiłki nie przyniosły rezultatu, zaproponował policjantom łapówkę. 37 – latek oświadczył, że jest gotowy zapłacić, a wtedy wszyscy rozejdą się do domu i będzie po sprawie.
Historia zakończyła się jednak inaczej. Mężczyzna trafił do aresztu. Kiedy wytrzeźwieje zostanie przesłuchany.
Odpowie nie tylko za wyłudzenie przejazdu taksówką i odmowę podania swoich danych osobowych. Usłyszy również zarzuty za znieważenie policjantów i próbę wręczenia im łapówki. Wkrótce stanie przed sądem.