Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Fałszywa kradzież udowodniona

Data publikacji 20.11.2007

Stołeczni kryminalni potrzebowali zaledwie kilku godzin na rozpracowanie sprawy fikcyjnej kradzieży samochodu. Jak ustalili policjanci, Krzysztof L. (38 l.) chciał w ten sposób wyłudzić odszkodowanie od ubezpieczyciela. Sprawdzenie informacji przekazanych funkcjonariuszom przez rzekomego "poszkodowanego" pozwoliło na stwierdzenie, że wersja zdarzeń przedstawiana przez mężczyznę nie jest prawdziwa.

Wczoraj do policjantów z komendy przy Malczewskiego zgłosił się 38-letni Krzysztof L. Mężczyzna złożył zawiadomienie o kradzieży należącego do niego forda. W trakcie rozmowy z przyjmującym zgłoszenie policjantem, bardzo dokładnie opisał okoliczności zdarzenia. Z jego relacji wynikało, że auto zostało zaparkowane przy ulicy Blacharskiej. Użytkownikiem samochodu był teść zgłaszającego. Krzysztof L. po raz ostatni miał widzieć samochód 18 listopada, kiedy składał teściowi wizytę.

Natychmiast po otrzymaniu informacji o kradzieży, sprawą zajęli się mokotowscy kryminalni. Policjanci rozmawiali z Waldemarem R., teściem poszkodowanego mężczyzny. Jego wersja zdarzeń różniła się od tej, jaką przedstawił Krzysztof L. Policjanci przeprowadzili dokładną analizę zebranych materiałów i nabrali podejrzeń, że rzekoma kradzież mogła wcale nie mieć miejsca. Wkrótce operacyjnej byli pewni, że mają do czynienia z tak zwaną "zgłoszeniówką".

Jak ustalili policjanci, 18 listopada przy ulicy Puławskiej starszy mężczyzna uderzył fordem w barierkę, a następnie uciekł porzucając auto. Samochodem prawdopodobnie kierował Waldemar R. "Skradzione" auto zostało odholowane na policyjny parking.

Krzysztof L. i Waldemar R. zostali zatrzymani. Obaj trafili do policyjnego aresztu.
Powrót na górę strony