2000 zarzutów za nielegalne rozpowszechnianie muzyki
Prawie 2 tysiące utworów muzycznych pobrało i rozpowszechniło w Internecie rodzeństwo z Chorzowa. Ich zamiłowanie do muzyki skończyło się jednak zarzutami za naruszenie praw autorskich i kradzież programów komputerowych. Policjanci z chorzowskiej komendy aktem oskarżenia zakończyli prowadzone postępowanie w tej sprawie. Sprawcom grozi do 5 lat więzienia i wysoka grzywna.
Policjanci z wydziału zwalczania przestępczości gospodarczej aktem oskarżenia zakończyli dochodzenia przeciwko rodzeństwu z Chorzowa. 25- letnia kobieta i jej 23- letni brat w sumie usłyszeli 1963 zarzuty. W większości dotyczyły one rozpowszechniania cudzych utworów muzycznych. Pozostałe 23 zarzucały im kradzież programów komputerowych. Straty poniesione z nielegalnej działalności rodzeństwa, oszacowano na ponad 22 tysiące złotych. Sprawcom grozi teraz nawet 5 lat więzienia i wysoka grzywna.
Internet jest kopalnią wiedzy i multimediów. Jednak dostępne tam oprogramowanie posiada swojego właściciela, który decyduje, w jaki sposób można je rozpowszechniać. Obok oprogramowania typu freeware - czyli darmowego - istnieje też oprogramowanie komercyjne. Najczęściej za utwory muzyczne, filmy i programy musimy po prostu zapłacić, jeśli chcemy je mieć na własność i bez problemów z nich korzystać. Jak ustalili chorzowscy policjanci, rodzeństwo na swoje komputery pobierało utwory muzyczne przy pomocy oprogramowania typu peer-to-peer. Pobierając pliki tą metodą dochodzi do jednoczesnego dzielenia się nimi z innymi użytkownikami, nawet bez wiedzy osoby pobierającej. Taki proceder jest niezgodny z prawem i w przypadku ujawnienia, wywołuje reakcję przedstawicieli instytucji zajmujących się zbiorową ochroną praw autorskich.
(KWP w Katowicach / mj)