Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Szybka reakcja policjantów zapobiegła nieszczęściu

Data publikacji 14.11.2016

Dzielnicowi z II komisariatu wspólnie ze strażakami ewakuowali 11 mieszkańców kamienicy w Lublinie, w której wybuchł pożar. Cztery osoby, w tym dwoje dzieci, z objawami zatrucia tlenkiem węgla zostało przewiezionych do szpitala. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej. Bez zwłoki i bez specjalistycznego sprzętu również drawscy policjanci ruszyli na pomoc mieszkańcom budynku, w którym powstał pożar. Dzięki ich reakcji i zaangażowaniu nikt nie ucierpiał, a pożar szybko został opanowany. Z kolei w Szydłowie patrol policji uratował życie nieprzytomnemu mężczyźnie, w którego mieszkaniu doszło do pożaru i w każdej chwili mogła eksplodować butla z gazem.

Do pożaru doszło wczoraj, 13.11.br., po godzinie 9:30, przy ul. Zamojskiej w Lublinie. Skierowani na miejsce policjanci z Zespołu Dzielnicowych II Komisariatu Policji zauważyli dym wydobywający się z okien kamienicy na I piętrze. Bez chwili zwłoki dzielnicowi weszli do budynku. Na klatce schodowej panowało bardzo duże zadymienie, a pod drzwiami jednego z mieszkań widoczny był ogień. Policjanci natychmiast rozpoczęli ewakuację osób znajdujących się w rejonie pożaru. Po krótkim czasie na miejsce zdarzenia przyjechały 3 jednostki Straży Pożarnej i wspólnie z dzielnicowymi ewakuowali 11 mieszkańców kamienicy.

Do szpitala z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafiła 47-letnia kobieta wynajmująca mieszkanie, w którym wybuchł pożar oraz 31-latka z dwójką małych dzieci, którzy znajdowali się w mieszkaniu obok.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń, do pożaru doszło najprawdopodobniej w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej.

* * *

Wczoraj, 13.11.br., około południa, patrolujący teren miasta policjanci z Komendy Powiatowej w Policji w Drawsku Pomorskim asp. szt. Marcin Krawczyk i asp. szt. Grzegorz Smuga dostrzegli kłęby dymu wydobywające się z jednego z mieszkań, w bloku przy ul. 11 Pułku Piechoty.

Funkcjonariusze natychmiast powiadomili o zagrożeniu drawskich strażaków. Na tym jednak nie poprzestali. Próbowali dostać się na klatkę schodową budynku. Niestety dym był tak gęsty, że uniemożliwiał im oddychanie i dostrzeżenie czegokolwiek dookoła.

Zaczęli więc nawoływać, chcąc sprawdzić czy ktoś potrzebuje pomocy. Z mieszkania na parterze dobiegł ich głos mężczyzny. Policjanci nie czekali więc ani chwili i mimo braku widoczności i jakiegokolwiek zabezpieczenia weszli do mieszkania, skąd wyprowadzili 72-letniego mężczyznę.

Po chwili na miejsce przyjechali strażacy, którzy wyposażeni w odpowiedni sprzęt  ewakuowali z bloku jeszcze kolejne osoby. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a opiekę nad wyprowadzonymi z budynku osobami przejęła załoga pogotowia ratunkowego.

* * *

Do zdarzenia doszło w miniony piątek, 11.11.br., w Dębinach. W jednym z mieszkań bloku wybuchł pożar. Przed budynkiem zgromadzili się lokatorzy. Jako pierwszy na miejsce przyjechał patrol policji z posterunku w Szydłowie, mł. asp. Damian Wyroda oraz st. sierż. Grzegorz Koszewski. Policjanci dowiedzieli się, że w mieszkaniu w którym pojawił się ogień, pozostał właściciel. W każdej chwili mogło także dojść do wybuchu butli gazowej, która znajdowała się w środkuu.

Po tym jak policjanci wyważyli drzwi mieszkania, z jego wnętrza zaczęły wydobywać się kłęby gęstego dymu. W przedpokoju interweniujący patrol odnalazł nieprzytomnego mężczyznę. Mundurowi wynieśli go na zewnątrz i udzielili pierwszej pomocy. Następnie wrócili do mieszkania aby odłączyć i wynieść z budynku butlę gazową. W tym czasie na miejsce pożaru dojechała straż pożarna i pogotowie. Strażacy ugasili pożar, który najprawdopodobniej od niedopałka papierosa wywołał sam właściciel. Młody mężczyzna z objawami zaczadzenia został przewieziony do szpitala w Mławie, gdzie pozostał na obserwacji.

(KWP w Lublinie / KWP w Szczecinie/ KWP w Radomiu/ mw)

Powrót na górę strony