Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Skradzione akumulatory zalał wodą

Data publikacji 05.03.2008

Rzeszowscy policjanci ustalili sprawcę kradzieży kilkudziesięciu akumulatorów zasilających wózki widłowe. Sprzęt skradziono z rozlewni wód gazowanych w jednej z podrzeszowskich miejscowości. 56-letni sprawca, były pracownik tej firmy, ukrył łupy w swoim garażu. Dla niepoznaki zalał je wodą w kanale warsztatowym swojego garażu.

Informacja o kradzieży akumulatorów zasilających wózki widłowe dotarła do policjantów kilka dni temu. Zawiadomienie złożył właściciel rozlewni wód gazowanych. Straty oszacował na ponad 2 tys. zł. Według jego relacji akumulatory zginęły z placu przy warsztacie mechanicznym. Policjanci od razu wzięli się do pracy. Na miejscu kradzieży zabezpieczyli liczne ślady, przesłuchali świadków. Po dokładnym przeanalizowaniu zgromadzonego materiału wytypowali złodzieja. Sprawcą okazał się 56-letni mieszkaniec Kielnarowej. Podczas przeszukania jego posesji funkcjonariusze znaleźli skradzione akumulatory. Mężczyzna ukrył je w kanale, w swoim garażu.

Wiele wskazuje na to, że 56-letni mieszkaniec Kielnarowej przeczuwając, że policjanci są na jego tropie wyjechał nie informując pozostałych domowników o miejscu pobytu, ani o dacie powrotu. Wcześniej zalał wodą kanał warsztatowy w swoim garażu, tak by woda zakryła schowane w nim akumulatory.

Dopiero po wypompowaniu wody ze szczelnie zakrytego drewnianymi podestami kanału można było potwierdzić, że znajdujące się tam przedmioty pochodzą z kradzieży. 56-letniemu mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony