Zatrzymanie młodocianych gangsterów
Policjanci z Rybnika zatrzymali czterech chłopców, którzy mają na koncie kilka napadów na nietrzeźwych mężczyzn. Sprawcy zawsze atakowali swoje ofiary znienacka, ogłuszając je ciężkim przedmiotem. Wpadli w przygotowaną przez funkcjonariuszy zasadzkę. Przestępcy mają od 14 do 16 lat. Sąd zdecyduje, czy trafią do schroniska dla nieletnich.
W ostatnim czasie stróże prawa z Rybnika otrzymywali informacje o rozbojach, do jakich dochodziło w dzielnicy Boguszowice. Żadna z poszkodowanych osób nie potrafiła podać danych, które pozwoliłyby na zidentyfikowanie bandytów. Dzielnicowi przygotowali zasadzkę, licząc na to, że nieuchwytni dotąd przestępcy wpadną w ich ręce. W czasie nocnej akcji jeden z policjantów idąc ulicą Patriotów udawał pijanego. Okazało się, że swoim zachowanie ściągnął na siebie uwagę grupy wyrostków.
W pewnej chwili funkcjonariusz został uderzony w plecy drewnianym kijem, który jak się później okazało, napastnicy znaleźli przy drodze. Młodociani przestępcy nie mieli jednak możliwości sprawdzenia zawartości jego kieszeni, ponieważ zostali otoczeni przez policjantów obserwujących od początku całe zajście. Sprawcami okazli się czterej mieszkańcy Rybnika i Żor w wieku od 14 do 16 lat. Podczas rozmowy z policjantami przyznali się do czterech napadów. Sąd zdecyduje, czy młodzi ludzie trafią do schroniska dla nieletnich.
