Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pobili 74-latka

Data publikacji 21.03.2008

Do prokuratury zostaną doprowadzeni dwaj mieszkańcy Lublina - 26-letni Patryk B. i 41-letni Przemysław W., którzy pobili 74-letniego mężczyznę w jego własnym mieszkaniu po tym, jak nie chciał oddać im pieniędzy. Pokrzywdzony z licznymi obrażeniami ciała przebywa w szpitalu. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Zatrzymanym grozi kara do 12 lat więzienia.

Około 1.00 w nocy dyżurny komendy miejskiej w Lublinie otrzymał zgłoszenie o zakłóceniu ciszy nocnej w jednym z mieszkań przy ul. Przyjaźni w Lublinie. Policjanci, którzy pojechali pod wskazany adres, na klatce schodowej bloku usłyszeli dochodzące z mieszkania głośne krzyki i przekleństwa. Do środka wpuściła ich kobieta, która powiedziała, że wraz z mężem i synem mieszka tu na stancji u 74-letniego właściciela. Gdy funkcjonariusze weszli do pokoju zobaczyli leżącego na łóżku zakrwawionego starszego mężczyznę. Obok łóżka leżał połamany taboret, na którym również były widoczne ślady krwi. Policjanci natychmiast wezwali karetkę pogotowia, która zabrała właściciela mieszkania do szpitala. Pokrzywdzony zdążył jeszcze powiedzieć, że został pobity przez mężczyzn, którzy są w drugim pokoju. Ponieważ zarówno lokatorzy, jak i dwóch pozostałych mężczyzn – 26-letni Patryk B. i 41-letni Przemysław W. byli pod wyraźnym wpływem alkoholu, zostali wszyscy zatrzymani i osadzeni w Pomieszczeniach dla Osób Zatrzymanych.
Dopiero po uzgodnieniu z lekarzem, policjanci mogli przesłuchać pokrzywdzonego, który jak się okazało miał połamany palec i liczne obrażenia całego ciała. 74-latek powiedział, że Patryk B. i Przemysław W. przyszli do jego mieszkania z synem lokatorów. Potem wszyscy razem pili alkohol. W pewnym momencie "goście" zażądali, aby staruszek oddał im pieniądze, gdy ten odmówił zaczęli go bić pięściami i taboretem. Ta wersja została potwierdzona w przesłuchaniach lokatorów, którzy następnie zostali zwolnieni.
Patryk B. i Przemysław W. podejrzewani o usiłowanie rozboju, zostaną doprowadzeni do prokuratury. Za ten czyn może im grozić kara do 12 lat więzienia.
Powrót na górę strony