Ustalili tożsamość mężczyzny, który się palił
Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny, który nieprzytomny przebywa w szpitalu. Trafił tam po tym, jak zapaliła się jego odzież. Ranny to 25-letni mieszkaniec Szczytna. Dwa dni wcześniej rodzina zgłosiła jego zaginięcie.
Poparzony 25-latek trafił do szpitala po tym, jak zapaliła się na nim odzież. Do zdarzenia doszło w sobotę około 15:00. Jadąca ul. Ostrołęcką w Szczytnie kobieta zauważyła płonącego mężczyznę. Zatrzymała się i próbowała ugasić ogień. Wezwała karetkę pogotowia. Nieprzytomny mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jak wynika z relacji lekarzy, ma poparzenia klatki piersiowej i brzucha I i II stopnia.
Ratownicy powiadomili policjantów. Początkowo nie było wiadomo, kim jest mężczyzna. Nie miał on przy sobie żadnych dokumentów. Wieczorem do szpitala przyszedł ojciec pokrzywdzonego. Rozpoznał swojego syna, którego od dwóch dni nie było w domu.
Policjanci wyjaśniają, jak doszło do zapalenia się odzieży 25-latka. W pobliżu miejsca zdarzenia znaleziono zapałki, butelki po denaturacie i alkoholu. Jedna z nich miała nadpalony gwint. Być może doszło do nieszczęśliwego wypadku.