Znaleźli zgubę, szukali właściciela
Data publikacji 04.04.2008
Policjanci poszukiwali człowieka, który zgubił 2 tysiące dolarów niedaleko portu lotniczego w Jasionce. Wiedzieli tylko, że odleciał z tego lotniska. Odnaleźli pechowca w Kanadzie, a pieniądze oddali jego córce.
Policjanci znaleźli w saszetce paragon wydrukowany w Stalowej Woli. Skojarzyli, że pieniądze mógł zgubić mieszkaniec tego miasta, który przyjechał na lotnisko. Znalazca opisał mężczyznę, który pytał o drogę. Policjanci sprawdzili nagrania z kamer monitorujących lotnisko, przejrzeli też listy pasażerów samolotów, które odlatywały z Jasionki. Skupili się w końcu na mieszkańcu Stalowej Woli, który leciał do Warszawy. Mężczyzna ten w stolicy przesiadł się do samolotu do Kanady. Skontaktowali się z jego rodziną, a rodzina z nim. Mężczyzna nie spodziewał się, że odzyska pieniądze. Policjanci z Jasionki przekazali saszetkę jego córce.