Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Podrabiali tonery światowej marki

Data publikacji 04.04.2008

Krakowscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali właścicieli dwóch firm, w których podrabiano cardrige znanej światowej firmy. W jednej z nich zajmowano się regenerowaniem zużytych pojemników, w drugiej przygotowano odpowiednią grafikę komputerową i hologramy. Przestępcy startowali w przetargach sprzedając towar nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Straty, na jakie narazili legalnego producenta, szacuje na kilka milionów złotych.

Na ślad przestępczego procederu policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą trafili kilka tygodni temu. Jak ustalili, legalnie działająca firma zajmująca się regenerowaniem zużytych cardrige’ów do drukarek atramentowych skupywała od firm i osób prywatnych duże ilości pojemników po tuszu znanej światowej firmy. Następnie z tych opakowań usuwano wszelkie stare oznakowania w tym np. terminy ważności. Do tak przygotowanych opakowań nalewano tusz.

Właściciel tej firmy zawarł porozumienie z 57-latką kierującą firmą poligraficzną i tam podrabiano opakowania do tych cardridge’ów. Zadaniem kobiety było przygotowanie odpowiedniej grafiki komputerowej, hologramów i innych zabezpieczeń, jakie stosują legalni producenci. W ten sposób otrzymywano produkt, który jak przyznają przedstawiciele producenta, nie różni się praktycznie od oryginału. Następnie tak przygotowane tusze trafiały na rynek. Swoje usługi firma oferowała również startując w przetargach. Dlatego też podrobiony towar kupowali nie tylko indywidualni nabywcy, ale także instytucje w Polsce i zagranicą. Szacuje się, że na jednym podrobionym cardridgu oszuści zarabiali ok. 50 – 60 złotych. W sumie mogli zarobić nawet miliony złotych.

Wczoraj policjanci zatrzymali właścicieli firm. Dzisiaj przedstawiono im zarzuty z ustawy o prawie własności przemysłowej. Grozi im kara do 3 lat więzienia a także wysokie kary pieniężne. Podrobione cardridge oglądali także przedstawiciele pokrzywdzonej firmy, którzy przyznają, że tak podrobiony produkt pojawił się w Europie po raz pierwszy, a drugi raz w świecie. Pracujący nad tą sprawą śledczy zapewniają, że ma ona charakter rozwojowy. Nie wykluczają dalszych zatrzymań.

Powrót na górę strony