Podejrzany o zabójstwo stanie przed sądem
Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji zatrzymali 52-latka podejrzewanego o zabójstwo sprzed kilku lat. Mężczyzna mimo, że nie miał dokumentów został rozpoznany po charakterystycznym tatuażu.
Na jego trop łódzcy kryminalni wpadli podczas współpracy z poszukiwaczami z gorzowskiej komendy, gdyż 52-latek pochodzi z województwa lubuskiego. Jak się okazało w lutym 2001 roku uczestniczył w libacji alkoholowej podczas, której zamordowano 50-letnią kobietę. Do zdarzenia doszło w Łodzi w kamienicy przy ulicy Kaliskiej. Kiedy współbiesiadnicy ocknęli się z amoku, uciekli i pozostawili ofiarę. Policjanci ustalili, że jednym z podejrzewanych jest Henryk P. i zatrzymali go. Sąd II instancji skazał go na karę 15 lat pozbawienia wolności za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Od tego czasu skutecznie ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Do dzisiaj.
Policjanci z wydziału kryminalnego KWP w Łodzi ustalili miejsce zamieszkania jego konkubiny. Kiedy okazało się, że od pewnego czasu nie utrzymuje z nią kontaktu pojawił się inny trop. Funkcjonariusze zatrzymali go na terenie podległym seminarium przy ks. Skorupki gdzie dorabiał wykonując drobne prace. Charakterystyczny tatuaż na lewej ręce upewnił poszukiwaczy, że to ścigany przez nich 52-latek. W trakcie kolejnych czynności została potwierdzona jego tożsamość. Tym razem trafi na długo za kratki.