Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Szkolne porachunki

Data publikacji 17.04.2008

Mogileńscy policjanci zatrzymali dwie gimnazjalistki, które dotkliwie pobiły uczennicę ze szkoły, a ich koledzy z Koszalina pięciu chłopców, którzy za namową jednego z nich pobili dwóch swoich kolegów. Nieletni napastnicy odpowiedzą przed sądem rodzinnym. Mogą nawet trafić do zakładu poprawczego.

Mogileńscy policjanci przekażą do sądu rodzinnego i nieletnich materiały zebrane w sprawie dwóch uczennic gimnazjum, które pobiły o rok starszą koleżankę. Czternastolatki zostały zatrzymane po tym, jak funkcjonariusze otrzymali informację o popełnionym przez nie przestępstwie. Do zdarzenia doszło wieczorem. Gimnazjalistki najpierw wyzywały 15-latkę, a kiedy ta nie reagowała na zaczepki opluły ją i w końcu zaatakowały. Dziewczyna została pobita i pokopana. Na "pożegnanie" zagroziły jej, że jeżeli coś komuś powie, to spotkają się raz jeszcze.

Za pobicie koleżanki mogą nawet trafić do zakładu poprawczego.

W Koszalinie, do pobicia doszło z błahych powodów. Chłopcy, którzy chodzą do jednej szkoły po prostu nie lubili się. Z tego względu mieli sobie robić jakieś złośliwości, przezywać się. Jeden z nastolatków - Piotr P. - postanowił skrzyknąć znajomych z innej szkoły i "porachować się" z kolegą. W pięcioosobowej grupie czekali, aż ten wyjdzie ze szkoły. Szli za nim i za jego dwoma kumplami, aż oddalili się od szkoły na bezpieczną odległość. Wtedy doszło do szarpaniny i wymierzenia kilku kopniaków. Ten z chłopaków, który miał dostać lanie, uciekł i oberwało się tylko jego niczemu winnym kolegom. Na szczęście nie odnieśli oni żadnych poważnych
obrażeń.

Cała piątka napastników odpowie teraz przed sądem rodzinnym.

Powrót na górę strony