Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Niezłe z niego ziółko"

Data publikacji 03.05.2008

Takimi słowami skwitowała swoją znajomość z 37-letnim Wojciechem D. oszukana i okradziona przez niego kobieta. Mężczyzna przez ponad pół roku mieszkał z nią ukrywając swoją prawdziwą tożsamość. Gdy z mieszkania zaczęły ginąć rzeczy kobieta powiadomiła policję. Wtedy okazało się, że Wojciech D. jest poszukiwany 5 listami gończymi, za kradzieże, nielegalne posiadanie broni, rozboje i alimenty.

Wszystko zaczęło się kilka dni temu. Do komisariatu na warszawskim Ursusie zgłosiła się młoda kobieta, która powiedziała, że została okradziona. Policjanci zajęli się tą sprawą. Przesłuchali poszkodowaną i zebrali wszystkie informacje. Nie pasowała im tylko fakt, że w mieszkaniu nie było śladów włamań. Kobieta jednak uparcie twierdziła, że od dłuższego czasu ginie jej biżuteria.

Podejrzenia padały na jej konkubenta, który od ponad pół roku mieszka razem z nią. Rysopis mężczyzny przypominał policjantom poszukiwanego przestępcę, który okradał młode kobiety metodą "na tulipana". Nie pasowały jednak jego dane osobowe. Mimo to funkcjonariusze postanowili sprawdzić go. Po szybkiej analizie, obserwacji i zebraniu niezbędnych informacji operacyjnych kryminalni potwierdzili swoje przypuszczenia. 37-letni Wojciech D. okłamując kobietę, ukrywając przed nią swoją tożsamość i podając jej nieprawdziwe dane osobowe omotał ją, rozkochał w sobie, aż w końcu zostali parą i zamieszkali ze sobą. Gdy mężczyzna czuł się już pewnie w tym związku zaczął ją okradać.

Policjanci zatrzymali przestępcę wieczorem w mieszkaniu przy ulicy Chełmońskiego. Mężczyzna od kilku lat był poszukiwany aż 5 listami gończymi, za kradzieże, rozboje, nielegalne posiadanie broni i alimenty. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Powrót na górę strony