Kolejna wykryta fikcyjna kradzież auta
Śródmiejscy kryminalni zatrzymali kolejną osobę za fałszywe zgłoszenie kradzieży samochodu. Tym razem 24-letni Dymitr K. zgłosił kradzież swojego audi. Kilkanaście godzin później policjanci udowodnili zgłaszającemu fikcyjne zgłoszenie kradzieży, której motywem były rozliczenia finansowe między współwłaścicielami auta.
Do oficera dyżurnego śródmiejskiej komendy Policji wczoraj ok. 1:10 zgłosił się zdenerwowany 24-letni Dymitr K., który zawiadomił o kradzieży swojego audi zaparkowanego w centrum Warszawy. Z relacji zgłaszającego wynikało, że samochód został skradziony z ul. E. Platter w ciągu ostatnich trzech godzin tj. między 21:00 a północą, kiedy stwierdził kradzież auta. Policjanci natychmiast przystąpili do ustalania okoliczności kradzieży. Przyjęto zawiadomienie i jednocześnie weryfikowano informacje. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziły pewne szczegóły dotyczące kradzieży auta podane przez Dymitra K. Policjanci po dokładnym sprawdzeniu byli już pewni, że zgłaszający nie mówi prawdy.
W trakcie kolejnego przesłuchania zgłaszający przyznał się, że faktycznie do żadnej kradzieży nie doszło.
24-latek został zatrzymany. Wskazał również miejsce, gdzie znajduje się samochód. Dymitr K. usłyszy najprawdopodobniej zarzut złożenia zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań. Do sprawy został również zatrzymany brat 24-latka, Eugeniusz K. (lat 20), który pomagał mu w ukryciu auta.
Policjanci ustalili, że motywem działania zatrzymanego najprawdopodobniej były rozliczenia finansowe między współwłaścicielami audi.