Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Próbowali dostać się do sejfu

Data publikacji 07.07.2008

Policjanci z Krakowa zatrzymali na gorącym uczynku włamywaczy. Mężczyźni próbowali dostać się do kasy pancernej w jednej z firm. Już wiadomo, że na swoim koncie mają kilkanaście przestępstw tego typu.

W nocy, tuż po godz. 2.00 w pomieszczeniach biurowych przy ulicy Stawowej rozległ się alarm. Na miejscu szybko zjawili się pracownicy ochrony budynku, którzy gdy tylko spostrzegli ślady włamania, natychmiast wezwali Policję. Okazało się, że włamywacze postanowili skorzystać z pory weekendowej i faktu, że biura firm pozostają w tym czasie puste. Weszli do budynku przez okno, najpierw do pomieszczenia jednego biura w którym próbowali pokonać zabezpieczenia sejfu, a gdy nie udało im się to wbiegli szybko do kolejnego z którego "na odchodne" skradli cztery laptopy. Zdążyli zbiec zanim na miejscu pojawiła się ochrona, nie zdołali jednak uciec zbyt daleko.

Policjanci postawieni "na nogi" przez oficera dyżurnego przybyli na miejsce włamania w krótkim czasie i natychmiast przystąpili do działań. Kilkadziesiąt minut później już byli na tropie włamywaczy – zatrzymali całą piątkę poruszającą się dwoma samochodami (oplem omegą i audi A4). W jednym z samochodów leżały cztery laptopy skradzione chwilę wcześniej.

Niewykluczone, że grupa ta mogła dokonać kilkudziesięciu innych włamań na terenie Krakowa i Małopolski. Obecnie wiadomo już, że jednemu ze sprawców będzie można przypisać na jego „konto” włamanie do domku jednorodzinnego przy ulicy Jasnogórskiej, które miało miejsce kilka dni wcześniej. Trwają sprawdzenia, które włamania mogą być udziałem zatrzymanych mężczyzn i w jakiej konfiguracji osobowej były dokonywane.

Dzisiaj rozstrzygną się też dalsze losy włamywaczy. Sąd zdecyduje, czy umieścić mężczyzn w areszcie tymczasowym.

Wszyscy zatrzymani to młodzi ludzie, w wieku 20 lat. Niektórzy z nich byli już notowani za podobne przestępstwa. Dwóch dokonało włamania w warunkach recydywy. Jeden pół roku temu wyszedł z więzienia w którym "przesiedział" pięć lat za przestępstwa przeciwko mieniu.
Powrót na górę strony