Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Miał sprowadzić samochód

Data publikacji 08.07.2008

Policjanci zatrzymali 55-letniego Wojciecha B. podejrzanego o oszustwo przy sprowadzaniu samochodu z zagranicy. Jak wynika z ustaleń śledczych, mężczyzna, kilka miesięcy temu pobrał od klientki 6 tys. euro zaliczki, ale do dzisiaj nie sprowadził zamówionego auta. Mężczyzna nie zwrócił też kobiecie pieniędzy. Teraz odpowie za oszustwo. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Wojciech B. zajmował się sprowadzaniem samochodów z zagranicy. Z jego usług postanowiła skorzystać kobieta, której Wojciech B. został polecony. Mieszkanka Lublina skontaktował się telefonicznie z mężczyzną i umówiła na spotkanie w celu uzgodnienia szczegółów transakcji. Do spotkania doszło pod koniec października na warszawskich Bielanach. Wówczas kobieta przekazała 55–latkowi 6 tys. euro zaliczki na sprowadzenie z zagranicy wymarzonego samochodu. Otrzymała pokwitowanie, z którego wynikało, że zamówienie ma być zrealizowane w ciągu miesiąca, w przeciwnym razie Wojciech B. miał zwrócić pieniądze.

Przez kilka następnych tygodni mężczyzna stale dzwonił do klientki informując ją o postępach w tej sprawie. Żaden z zaoferowanych samochodów nie podobał się jednak zamawiającej, więc transakcja się przedłużała. Kobieta postanowiła cierpliwie czekać na swoje wymarzone auto. Po pewny czasie, gdy okazało się, że stale piętrzą się trudności, klientka postanowił jednak zrezygnować z usług 55–latka. I dopiero wtedy zaczęły się prawdziwe problemy. Mężczyzna stale obiecywał, że zwróci pieniądze, wskazywał ciągle nowe terminy. Pokrzywdzona wyznaczył mu więc ostateczny dzień zwrotu pieniędzy i powiadomiła, że po upływie tego terminu zgłosi sprawę na Policji. Do tej pory gotówka nie wpłynęły na jej konto.

Pomimo tego, że Wojciech B. zmienił adres zamieszkania, policjanci z warszawskich Bielan dotarli do nieuczciwego sprzedawcy. Wczoraj mężczyzna został zatrzymany. Dochodzeniowcy przedstawili mu zarzut oszustwa. 55–latkowi grozi za to kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony