Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

3 tys. łapówki w zamian za wolność

Data publikacji 16.07.2008

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który spał w zdewastowanym wraku samochodu. W trakcie przewożenia na komendę w celu potwierdzenia danych personalnych, mężczyzna próbował przekupić policjantów łapówką w wysokości 3 tys. zł. W komendzie okazało się, że był on poszukiwany do odbycia kary w zakładzie karnym. Teraz odpowie jeszcze za próbę przekupienia policjantów.

Policjanci sekcji narkotykowej komendy miejskiej Policji w Łodzi wczoraj około godziny 15:30 pełniąc służbę w rejonie ulicy Wólczańskiej i Pabianickiej zauważyli mężczyznę śpiącego w zdewastowanym wraku samochodu marki Renault. W trakcie legitymowania nie potrafił on wyjaśnić dlaczego śpi w samochodzie, ani czyj to samochód. Nie posiadał też żadnych dokumentów.

Podał dane personalne, ale policjanci znali go i skojarzyli, że nie są to jego prawdziwe dane. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Policjanci postanowili przewieźć go do komendy w celu ustalenia tożsamości. W drodze przekonywał ich, aby go puścili. Zaproponował, że da im 2tys. zł w zamian "za wolność". Po chwili zwiększył stawkę do 3 tys. zł, które obiecał przekazać po zawiezieniu go do domu.

Policjanci nie skorzystali z tej propozycji. Zaś zatrzymany nie chciał powiedzieć dlaczego tak obawia się przewiezienia do komendy. Dopiero po sprawdzeniu przy użyciu skanera linii papilarnych okazało się, że zatrzymanym jest 28-letni mieszkaniec Łodzi posiadający bogatą przeszłość kryminalną.

Aktualnie mężczyzna był poszukiwany na podstawie nakazu doprowadzenia do najbliższego aresztu śledczego lub zakładu karnego wydanego przez sąd rejonowy Łódź-Widzew do odbycia kary 1,5 roku pozbawienia wolności za zniszczenie mienia.

Łodzianin w chwili zatrzymania miał ponad 2 promille alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu trafi „za kratki” – dodatkowo czeka go też odpowiedzialność karna za próbę przekupienia policjantów. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
Powrót na górę strony