Jechał „pod prąd” na S7
Wczoraj po godzinie 14:00 dyżurny jędrzejowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kierującym, jadącym pod „prąd” trasą S7. W rejonie Potoka Małego mundurowi ujawnili opisany pojazd. Rozmowa z 87-latkiem, prowadzącym volkswagena była zaskakująca, gdyż mężczyzna przyznał, iż miał świadomość, że poruszał się drogą ekspresową w kierunku przeciwnym niż ten, który nakazywały znaki. Mundurowi zatrzymali 87-latkowi prawo jazdy, poinformowali o skierowaniu go na egzamin sprawdzający kwalifikacje do kierowania pojazdami oraz o wniosku o skierowanie go na badania lekarskie. Teraz o losie mężczyzny zadecyduje sąd.
Wczoraj, 21 października, po godzinie 14:00 dyżurny jędrzejowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że trasą ekspresową S7 porusza się pojazd pod „prąd”. Jak dodawał zgłaszający, osobowy volkswagen miał wjechać na węźle Piaski i poruszać się w kierunku Krakowa, pasem przeciwnym, niż ten nakazujący przez znaki. Na miejsce od razu ruszyli policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy w rejonie stacji paliw w miejscowości Potok Mały ujawnili opisany w zgłoszeniu pojazd, obok którego znajdował się trzeźwy 87-letni mieszkaniec gminy Sędziszów. Mężczyzna w rozmowie z policjantami przyznał, że miał świadomość, iż poruszał się drogą ekspresową „pod prąd”.
Mężczyzna, jadąc swoim autem w skrajnie nieodpowiedzialny sposób, pokonał 7-kilometrowy odcinek trasy S7. W związku z rażącym naruszeniem przepisów w ruchu drogowym, mundurowi zatrzymali kierującemu prawo jazdy. Funkcjonariusze sporządzili także odpowiednią dokumentację, by skierować 87-latka na egzamin sprawdzający kwalifikacje do kierowania pojazdami, a także, by skierować go na badania lekarskie. Teraz losie mężczyzny zadecyduje sąd.
(KWP w Kielcach / kc)