Aktualności

"Nic nie jedzie więc przechodzimy"

Data publikacji 09.01.2025

O niebywałym szczęściu może mówić 10-latek, który zlekceważył czerwone światło na sygnalizatorze i wbiegł wprost pod koła auta. Na całe szczęście skończyło się tylko potłuczeniami, jednak wszyscy dobrze wiemy nie każde takie zdarzenie kończy się happy endem. Opublikowane nagranie niech będzie przestrogą dla innych, że lepiej stracić chwilę w życiu - niż życie w jednej chwili!

By na drodze doszło do nieszczęścia, czasem naprawdę nie trzeba wiele. Chwila roztargnienia czy też mniejszej koncentracji może zakończyć się tragedią, dlatego tak ważne jest przestrzeganie obowiązujących przepisów. I zasada ta dotyczy wszystkich uczestników ruchu drogowego, ponieważ bezpieczeństwo na drodze to wspólna odpowiedzialność zarówno pieszych, jak też kierujących pojazdami, rowerami czy też motocyklami.

O naprawdę niebywałym szczęściu może mówić 10-latek, który był uczestnikiem zdarzenia drogowego, które miało miejsce 3 stycznia br. w Piasecznie na ulicy Głównej. Chłopiec zlekceważył czerwone światło na sygnalizatorze, wbiegając wprost pod nadjeżdżające auto. Na całe szczęście, nastolatek nie doznał poważnych obrażeń. Skończyło się na potłuczeniach i chwili grozy, którą przeżył nie tylko sam chłopiec, ale też kierująca mini, jak również inni naoczni świadkowie zdarzenia.

Całe zdarzenie zarejestrowane zostało kamerą samochodową uczestniczki tego zdarzenia. Okazało się, że 10-latek w tym czasie był pod opieką matki, która sama stwierdziła, że nic nie jedzie więc mogą przechodzić na drugą stronę. 

Pamiętajmy o tym, że pojazd, jadąc nawet z niewielką prędkością, nie jest w stanie zatrzymać się w miejscu. Natomiast zielone światło na sygnalizatorze to dla kierującego autem sygnał do kontynuowania jazdy. Widząc go, ma on prawo oczekiwać, że przejście dla pieszych będzie wolne od osób nieuprawnionych do przechodzenia.

Apelujemy do wszystkich pieszych, a w szczególności do rodziców i opiekunów dzieci. To od nas, dorosłych, w dużej mierze zależy, jak będą się zachowywać nasze dzieci. Dajmy im dobry przykład: przestrzegajmy przepisów, zwracajmy uwagę na sygnalizację świetlną, uczmy zasad bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Każdego dnia nasza postawa kształtuje ich nawyki.

Pamiętajmy, że drobne zaniedbania mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Szanujmy życie i zdrowie – swoje i innych.

Przypominamy również, że:

  • dopuszczalna prędkość, z jaką możemy poruszać się na hulajnodze elektrycznej to - 20 km/h. Pamiętajmy jednak, że prędkość, z jaką się poruszamy zawsze należy dostosować do warunków panujących na drodze,
  • warto również wiedzieć, że osoby pomiędzy 10, a 18 rokiem życia muszą mieć uprawnienia do kierowania hulajnogą elektryczną - kartę rowerową lub prawo jazdy kat. AM, A1, B1 bądź T,
  • zakaz korzystania z hulajnogi elektrycznej po drodze dotyczy dzieci DO 10 roku życia, wyjątek występuje w strefie zamieszkania, gdy dziecko znajduje się pod opieką osoby dorosłej,
  • jadąc hulajnogą elektryczną należy korzystać z drogi dla rowerów bądź pasa ruchu dla rowerów. W przypadku ich braku korzystamy z jezdni - TYLKO, gdy ruch na niej odbywa się z dopuszczalną prędkością do 30 km/h.
  • gdy dopuszczalna prędkość pojazdów na jezdni jest większa niż 30 km/h, brakuje drogi dla rowerów bądź pasa ruchu dla rowerów - jeździmy po chodniku lub drodze dla pieszych. Oczywiście musimy pamiętać o tym, by ustąpić pierwszeństwa pieszym, a także dostosować swoją prędkość do ich prędkości.

(KSP / kc) 

Film "Nic nie jedzie więc przechodzimy"

Pobierz plik "Nic nie jedzie więc przechodzimy" (format mp4 - rozmiar 4.96 MB)

Powrót na górę strony