Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nietrzeźwi kierujący plagą polskich dróg

Data publikacji 08.08.2008

Mimo powtarzających się apeli o trzeźwość za kierownicą, policjanci zatrzymują nawet po kilkaset osób dziennie, które nic sobie z tego nie robią. Kierujący po alkoholu powodują różne zdarzenia drogowe. Niestety, niektóre kończą się tragicznie, tak jak pod Kielcami, gdzie nietrzeźwy kierujący ciągnikiem potrącił 81-letniego mężczyznę. Ofiara zmarła. Więcej szczęścia miały nietrzeźwe kobiety z Braniewa i Gdańska. Jedna wjechała w szynobus, druga zakleszczyła się w wiacie przystankowej.

Codziennie do mediów docierają sygnały o nietrzeźwych kierujących. Większość z nich jest zatrzymywana podczas kontroli drogowych. Mimo licznych apeli różnych instytucji, kampanii przeciw jeździe po alkoholu – takie wybryki to niestety codzienność. Policjanci eliminują z ruchu nietrzeźwych kierujących. Tylko w lipcu zatrzymano ich 15.817. To o prawie 2 tysiące więcej niż lipcu 2007 roku.

Wsiadający za kółko po alkoholu = potencjalny zabójca. I nie bójmy się mówić o tym wyraźnie. Świadczą o tym tylko przykłady z wczoraj.

 


Wczoraj około godziny 18 na jednym z podkieleckich podwórek (świętokrzyskie) doszło do tragicznego wypadku w wyniku którego zmarł 81-letni mężczyzna. Jego sprawcą był 40-letni syn ofiary, który kierował ciągnikiem będąc pod wpływem alkoholu. Jak wynika z pierwszych ustaleń policjantów 40-letni mężczyzna, prawdopodobnie chcąc przestawić ciągnik, podczas manewru cofania wykonywanego na terenie posesji, nie zauważył stojącego z tyłu ojca i najechał na niego. W efekcie odniesionych obrażeń nóg mężczyzna przewrócił się na pojazd i uderzył w niego głową. 81-latek został przetransportowany do szpitala helikopterem. Niestety, mimo udzielenia mu natychmiastowej pomocy lekarskiej, mężczyzny nie udało się uratować.

Jak się okazało, 40-letni syn ofiary, który kierował ciągnikiem, był nietrzeźwy – miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Z dalszych ustaleń śledczych wynika, że obaj mężczyźni mieli jechać ciągnikiem na łąkę, aby zwieźć siano. Mężczyzna wcześniej spożywał na polu wraz z kolegą alkohol. 40-latek zostanie dzisiaj doprowadzony do prokuratury. Za nieumyślne spowodowanie śmierci może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Szczęśliwie dla kierującej zakończyła się sytuacja w Braniewie (warmińsko-mazurskie). 38 - letnia mieszkanka gminy Braniewo nie zatrzymała się przed niestrzeżonym przejazdem kolejowym i uderzyła w szynobus. Ze zderzenia wyszła bez szwanku, jednak od razu trafiła do policyjnego aresztu. Badanie wykazało, że miała 1,7 promila alkoholu w organizmie. Kierujący szynobusem był trzeźwy.

Anna R. i jej 58-letni pasażer ze zderzenia wyszli bez szwanku. Samochód ma uszkodzony przód, a szynobus zarysowany lakier.

38 – letnia Anna R. została zatrzymana w policyjnym areszcie. Odpowie za spowodowanie kolizji i jazdę pod wpływem alkoholu. Grozi jej kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy nawet do 10 .

Kolejna nietrzeźwa, która usiadła za kółkiem spowodowała kolizję i wjechała w wiatę przystankową w Lęborku (pomorskie). Około 22 doszło 35-letnia kobieta jadąca volkswagenem passatem straciła panowanie nad samochodem i uderzyła w jadące na przeciwko auto. Następnie wjechała na chodnik, przejechała między drzewami i latarniami, żeby ostatecznie zatrzymać się w samym środku wiaty przystankowej. Na szczęście nikt nie oczekiwał na autobus. Okazało się, że kierująca miała ponad 2,6 promile alkoholu w organizmie. W dodatku próbowała uciec ze szpitala. Grozi jej kara do 2 lat pozbawienia wolności.

 

Dziś o 4:00 na stanowisko kierowania komendy miejskiej Policji w Łodzi zatelefonował dyspozytor łódzkiego PKS-u. Poinformował on, iż jest zaniepokojony nienaturalnym zachowaniem jednego z kierowców, który autobusem marki Autosan wyjechał z bazy na trasę Łódź – Stróża, by wozić pasażerów. Oficer dyżurny natychmiast skierował na trasę przejazdu autobusu patrole policyjne. Pojazd został zauważony i zatrzymany przez policjantów na al.Piłsudskiego. Kontrola stanu trzeźwości kierowcy potwierdziła obawy dyspozytora. Miał on ponad 2 promile alkoholu we krwi. 54-letni kierowca został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.

Dzięki przytomności umysłu dyspozytora i szybkiej reakcji policjantów nie dopuszczono do tragedii na drodze. W chwili zatrzymania w autobusie jechało 3 pasażerów.

To tylko niektóre przypadki obrazujące brak wyobraźni i nieodpowiedzialność polskich kierowców.

Z ostatniej chwili:

Dolnośląskie/ Na skrzyżowaniu DK8 z DK35 we Wrocławiu autobus zderzył się z busem. Kierujący busem był nietrzeźwy - miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. 4 osoby są ranne. Ruch na tym odcinku odbywa się wahadłowo.

Powrót na górę strony