Policjanci z Bielan ruszyli z pomocą kierowcy uwięzionemu w aucie
Szybka reakcja policjantów z Bielan pomogła zapobiec tragedii. W drodze na służbę funkcjonariusze zauważyli rozbity samochód i natychmiast podjęli interwencję. Wewnątrz pojazdu znajdował się mężczyzna, który wymagał pilnej pomocy. Mundurowi nie czekali na służby i sami przystąpili do działania. Ich zaangażowanie i opanowanie pozwoliło ustabilizować sytuację do czasu przyjazdu ratowników.
Tuż przed godziną czwartą nad ranem, policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa V, jadąc na służbę, zauważyli rozbity pojazd marki Volkswagen znajdujący się w rowie, na odcinku drogi między miejscowościami Swory i Rogoźniczka. Samochód nosił ślady poważnego uszkodzenia, a z jego wnętrza wydobywał się dym. W pobliżu nie było żadnych osób, jednak na miejscu kierowcy siedział młody mężczyzna, który nie był w stanie samodzielnie opuścić pojazdu.
Młodszy aspirant Grzegorz Mojs, starszy sierżant Piotr Kaliniuk oraz sierżant sztabowy Patryk Rogalski natychmiast przystąpili do działania. Przez wybite okno podjęli próbę stabilizacji odcinka szyjnego poszkodowanego i udzielili kierowcy pierwszej pomocy przedmedycznej.
Równocześnie jeden z funkcjonariuszy nawiązał kontakt z operatorem numeru alarmowego, przekazując kluczowe informacje o zdarzeniu i stanie mężczyzny. Sytuacja była trudna, a dostęp do poszkodowanego był mocno ograniczony, jednak policjanci nie przerwali działań, cały czas utrzymując z nim kontakt wzrokowy i werbalny. Prowadzili z nim spokojną rozmowę, starając się zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa i utrzymać go w stanie przytomności oraz względnego spokoju do czasu przyjazdu ratowników.
Po dotarciu na miejsce zespołu ratownictwa medycznego poszkodowany mężczyzna został przekazany pod opiekę ratowników. Policjanci, przekazując służbom wszystkie istotne informacje dotyczące okoliczności i stanu poszkodowanego, udali się w dalszą drogę, by rozpocząć swoją służbę.
(KSP / kp)