Aktualności

Nietrzeźwy kierowca sam przyjechał do komendy

Data publikacji 17.09.2025

W nocy z poniedziałku na wtorek, około godziny 1.40, do Komendy Miejskiej Policji w Sopocie zgłosiła się para 44-latków. Jak ustalili funkcjonariusze, pomiędzy partnerami doszło do sprzeczki dotyczącej trzeźwości mężczyzny kierującego samochodem. Chcąc udowodnić swój stan, 44-letni sopocianin zaproponował kobiecie, że samodzielnie stawi się w jednostce Policji na badanie alkomatem.

Po wejściu do komendy mężczyzna zorientował się jednak, że policjanci faktycznie przygotowują się do przeprowadzenia badania jego trzeźwości. Wówczas nagle wyszedł z budynku i oddalił się pieszo. Dyżurny jednostki, analizując zapis monitoringu, potwierdził, że to właśnie on chwilę wcześniej kierował samochodem marki Porsche, którym para podjechała pod komendę. Natychmiast w pobliski rejon skierowano patrol ruchu drogowego. Funkcjonariusze zatrzymali 44-latka kilka ulic dalej, a następnie doprowadzili go do jednostki – już w charakterze podejrzanego. Po przeprowadzeniu badania alkomatem okazało się, że mężczyzna w wydychanym powietrzu miał 0,52 mg/l, czyli ponad 1 promil alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu elektroniczne prawo jazdy, a następnie osadzili w policyjnej celi.

Mężczyzna usłyszał zarzuty z art. 178a § 1 Kodeksu karnego, który stanowi, że: „Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.” Usprawiedliwiając się policjantom tłumaczył, że ma problemy gastryczne i jego stan miały spowodować zażywane lekarstwa.

Przypominamy, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości to jedno z najpoważniejszych zagrożeń w ruchu drogowym. Nietrzeźwi kierowcy stwarzają ogromne ryzyko nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu.

(KWP w Gdańsku / mw)

Powrót na górę strony